Trzy sety w finale Wimbledonu. Zaskakująca nowa mistrzyni!

PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Jelena Rybakina
PAP/EPA / NEIL HALL / Na zdjęciu: Jelena Rybakina

Wimbledon ma nową mistrzynię! Została nią tenisistka z Kazachstanu Jelena Rybakina, która zwyciężyła Tunezyjkę Ons Jabeur po trzysetowym boju.

W finale Wimbledonu 2021 doszło do starcia tenisistek, które w poprzednich rundach straciły po jednym secie. Jelena Rybakina (WTA 23) w ćwierćfinale wyeliminowała Ajlę Tomljanović (4:6, 6:2, 6:3). Ons Jabeur (WTA 2) w półfinale odprawiła Niemkę Tatjanę Marię (6:2, 3:6, 6:1.). Obie tenisistki po raz pierwszy doszły do wielkoszlemowego finału. Mistrzynią została Kazaszka, która pokonała Tunezyjkę 3:6, 6:2, 6:2.

W trzecim gemie Rybakina oddała podanie wyrzucając bekhend. Kazaszka grała nerwowo, popełniała sporo błędów. Jej tenis był zbyt jednostajny tenis, aby mogła stawić opór Jabeur. Tunezyjka była sprytniejsza, solidniejsza i aktywniejsza na korcie. Rybakina mogła przegrywać 1:4, ale uratowała się po obronie dwóch break pointów.

Jabeur bardzo dobrze regulowała tempo wymian. Zmieniała kierunki i rotację. Solidnie się broniła i wybierała odpowiednie momenty na przejście do ataku. Rybakina była na korcie zagubiona i nie miała pomysłu na zaskoczenie rywalki. Tunezyjka świetnie neutralizowała siłę zagrań przeciwniczki. Kazaszka była rozregulowana i do końca seta nie odnalazła swojego rytmu. W dziewiątym gemie popełniła podwójny błąd, zepsuła forhend i I set dobiegł końca.

ZOBACZ WIDEO: Tak chce grać nowy trener Arka Milika. Co dalej z naszym piłkarzem?

W II partii Rybakina sytuacja na korcie diametralnie się zmieniła. Rybakina częściej mieszała rytm, lepiej zmieniała kierunki, podejmowała lepsze decyzje w ataku. W pierwszym gemie zaskoczyła rywalkę slajsem. Jabeur wpakowała forhend w siatkę i oddała podanie. W grze Kazaszki wciąż były wahania, ale w ważnych punktach była skuteczniejsza. Podwyższyła na 2:0, ale nie bez problemów. Miała 40-15, by stracić trzy punkty z rzędu, ale odparła break pointa asem. Po chwili wypracowała sobie okazję na 3:0, ale tym razem Tunezyjka obroniła się przed przełamaniem.

Rybakina miała problemy z serwisem, ale wychodziła z opresji. W długim czwartym gemie odparła trzy break pointy. Jabeur grała dosyć nerwowo. Jej slajsy i skróty nie były już skuteczne, popełniała też sporo błędów w ataku. Wyrzucony forhend kosztował ją stratę podania w piątym gemie. W końcówce Rybakina mogła polegać na swoim serwisie. Wynik seta na 6:2 ustaliła asem.

Kazaszka czuła się na korcie coraz pewniej. Na otwarcie III partii przechytrzyła rywalkę przy siatce i zaliczyła przełamanie. Bardzo dobrze funkcjonował forhend Rybakiny, którym przyspieszała grę. Jabeur brakowało cierpliwości i była na korcie bezsilna. Kazaszka była agresywniejsza i sprytniejsza. Imponowała siłą na linii końcowej, bardzo dobrze funkcjonował jej slajs i była skuteczna przy siatce.

Jabeur doczekała się swoich szans w szóstym gemie, ale przeciwniczka pozbawiła ją złudzeń. Rybakina przeprowadziła całą serię świetnych ataków. Od 0-40 zdobyła pięć punktów z rzędu i prowadziła 4:2. Kazaszka poszła za ciosem i bardzo starannie skonstruowaną akcją zdobyła przełamanie na 5:2. Spotkanie dobiegło końca, gdy w ósmym gemie Jabeur wyrzuciła return.

W trwającym godzinę i 48 minut meczu Rybakina obroniła dziewięć z 11 break pointów i wykorzystała cztery z sześciu szans na przełamanie. Częściej chodziła do siatki. Zdobyła przy niej 17 z 36 punktów, a Jabeur siedem z 14. Kazaszce naliczono 29 kończących uderzeń i 33 niewymuszone błędy. Tunezyjce zanotowano 17 piłek wygranych bezpośrednio i 24 pomyłki.

Był to siódmy trzysetowy finał Wimbledonu w XXI wieku. Obie tenisistki wcześniej w wielkoszlemowych turniejach najdalej doszły do ćwierćfinału. Rybakina taki wynik zanotowała w Rolandzie Garrosie 2021, a Jabeur w Australian Open 2020 i Wimbledonie 2021.

Dla obu zawodniczek był to dziewiąty finał w WTA Tour. Jabeur pozostaje z trzema tytułami, które zdobyła w Birmingham (2021) oraz Madrycie i Berlinie (2022). Dobiegła końca seria Tunezyjki 11 z rzędu wygranych meczów na trawie. Rybakina odniosła trzeci triumf. Wcześniej wygrała turnieje w Bukareszcie (2019) i Hobart (2020). W sobotę zdobyła wielkoszlemowy tytuł w singlu jako pierwsza w historii Kazaszka.

The Championships, Wimbledon (Wielka Brytania)
Wielki Szlem, kort trawiasty, pula nagród 40,3 mln funtów
sobota, 9 lipca

finał gry pojedynczej kobiet:

Jelena Rybakina (Kazachstan, 17) - Ons Jabeur (Tunezja, 3) 3:6, 6:2, 6:2

Program i wyniki Wimbledonu kobiet

Czytaj także:
Ale to będzie mecz. Finał marzeń w Wimbledonie
Polki poznały rywalki. Zmierzą się z potęgami

Komentarze (21)
avatar
Sspunto
10.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale niektórych krew zalewa że wygrała Rosjanka. Odpuście to tylko sport. 
avatar
lnsu
9.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zaskakująca, to by była, jakby nie grała w finale... 
avatar
Andrzej Bogacz
9.07.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Rybakina utarła nosa Angolom i innym rusofobom, którzy upolitycznili Wimbledon. Brawo Jelena!! 
avatar
Mossad
9.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Czlowieku jaka z niej Kazaszka? Z Kazachstanem to ma tyle wspolnego, ze gra pod ich flaga. To zwykla przesiaknieta syfem Ruska mieszkajaca w Moskwie. 
avatar
Mossad
9.07.2022
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
he he Ruska wygrala Wimbledon.......co za syf.