Bernarda Pera (WTA 130) wcześniej nigdy nie grała w finale zawodów głównego cyklu w singlu. W Budapeszcie nie było na nią mocnych. Amerykanka swój marsz rozpoczęła od kwalifikacji. Wygrała siedem meczów bez straty seta i odniosła triumf. W finale pokonała 6:3, 6:3 Serbkę Aleksandrę Krunić (WTA 105).
W pierwszym secie miało miejsce jedno przełamanie, które Pera uzyskała na 2:0. Amerykanka obroniła pięć break pointów, z czego cztery w piątym gemie. Przy 5:3 wykorzystała piątą piłkę setową. W drugiej partii od 3:3 zgarnęła trzy gemy. Triumf zapewniła sobie za pierwszym meczbolem.
W trwającym 87 minut meczu Pera odparła pięć z sześciu break pointów i wykorzystała cztery z 10 szans na przełamanie. Zdobyła o 20 punktów więcej od Krunić (71-51). Amerykanka podwyższyła na 3-0 bilans spotkań z Serbką.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski
Dla Krunić był to trzeci singlowy finał w WTA Tour. W Kantonie (2017) przegrała z Chinką Shuai Zhang, a w Den Bosch (2018) wywalczyła tytuł po zwycięstwie nad Belgijką Kirsten Flipkens. W półfinale w Budapeszcie Serbka odprawiła Kazaszkę Julię Putincewą, która broniła tytułu.
Pera przełamała się. Wcześniej miała bilans półfinałów 0-4 w WTA Tour. W niedzielę Amerykanka została trzecią w tym roku tenisistką, która zdobyła tytuł jako kwalifkantka. Dołączyła do Tatjany Marii (Bogota) i Anastazji Potapowej (Stambuł).
27-letnia Pera wystąpi w Warszawie. Amerykanka otrzymała dziką kartę. Turniej WTA 250 odbędzie się w dniach 25-31 lipca.
Hungarian Grand Prix, Budapeszt (Węgry)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 251,7 tys. dolarów
niedziela, 17 lipca
finał gry pojedynczej:
Bernarda Pera (USA, Q) - Aleksandra Krunić (Serbia) 6:3, 6:3
Czytaj także:
Trwa finałowa niemoc Katarzyny Piter. A było tak blisko!
Magdalena Fręch na starcie w Hamburgu. Polka poznała rywalkę
Czy Bernarda Pera zdobędzie kolejny tytuł w 2022 roku? 
