W październiku 2021 roku Filip Pieczonka został tymczasowo zawieszony za stosowanie niedozwolonych substancji. Badanie jego sprawy przez antydopingową komórkę ITF trwało kilka miesięcy, ale w końcu znamy wyrok. Federacja podtrzymała obowiązującą do kwietnia 2023 roku dyskwalifikację.
Polak został oskarżony o dopuszczenie się naruszenia przepisów antydopingowych. Zakazaną substancję - oxandrolon - wykryto u niego podczas zawodów w Czarnomorsku w Ukrainie. Oxandrolon to środek anaboliczny, który jest na liście zabronionych substancji WADA.
Jak czytamy w komunikacie ITF, uznano, że naruszenie przepisów przez 18-latka nie było umyślne, a także nie ponosił on żadnej istotnej winy lub zaniedbania. Podkreślono, że to pierwsze złamanie przez niego przepisów antydopingowych. Do gry będzie mógł wrócić 15 kwietnia 2023 roku.
Jak substancja znalazła się w organizmie młodego tenisisty? To dokładnie wyjaśniła ITF. Pieczonka od dzieciństwa choruje na wirus opryszczki pospolitej, który powodował częste infekcje w lewym oku. Zgodnie z lekarskimi zaleceniami stosował lek Heviran w dawce 200 mg. Tenisista odczuwał jednak skutki uboczne i zmniejszono dawkę.
Zamiast całej tabletki, Pieczonka brał po pół. Przekrojone pastylki trzymał w ręcznie opisanym pojemniku. W podobnym lek Anavar (inna nazwa oxandrolu) stosował jego ojciec. Miał on 30 tabletek otrzymać od właściciela siłowni, tabletki również przeciął na pół i przechowywał w pojemniku we własnej torbie.
Gdy zamknięto siłownie z powodu pandemii koronawirusa, ojciec zapomniał o tabletkach. Z zeznań wynikało, że matka tenisisty znalazła w rzeczach ojca pojemnik z tabletkami i nie wiedziała, że jej mąż zażywa sterydy. Wtedy założyła, że jest to opakowanie syna i przemieszała zakazany środek z lekiem na opryszczkę.
Pieczonka dwukrotnie stosował tabletki podczas zawodów ITF w Poznaniu, a także po przylocie do Ukrainy.
Czytaj także:
Wielkoszlemowa mistrzyni wróciła do gry. Efektowne otwarcie finalistki Rolanda Garrosa
Mistrzyni US Open ruszyła do boju w Waszyngtonie. Powrót Sofii Kenin