O ile awans 27-letniej Mediny (WTA 23), triumfatorki dziewięciu turniejów cyklu, nie jest niespodzianką, to obecność w decydującym spotkaniu niemal 39-letniej (urodziny w poniedziałek) Date Krumm (WTA 155) to już poważna niespodzianka. Weteranka z Kioto w ubiegłym sezonie powróciła do sportu po dwunastu(!) latach przerwy.
Była "królowa" Tokio (triumfowała w turnieju WTA tam przez pięć lat z rzędu, a w poniedziałek znów się tam stawi) w zawodowym cyklu zaczęła grać w 1988 roku. Jej półfinałowa rywalka Kirilenko (WTA 54) miała wtedy rok, a ćwierćfinałowa - najwyżej rozstawiona Daniela Hantuchová - umiała już nawet chodzić. Po osiągnięciu czwartego miejsca na świecie i półfinałów trzech turniejów Wielkiego Szlema, Date Krumm odeszła z tenisa w 1996 roku.
W niedzielę Kimiko będzie miała 38 lat, 11 miesięcy i 30 dni. W dniu zwycięstwa w imprezie WTA tylko Amerykanka Billie Jean King, w Birminghan w 1983 roku, była starsza mając 39 lat, 7 miesięcy i 23 dni.
Hansol Korea Open, Seul (Korea Płd.)
WTA International, kort twardy, pula nagród 220 tys. dol.
sobota, 26 września 2009
wyniki
półfinał gry pojedynczej:
Anabel Medina (Hiszpania, 2) - Anna-Lena Grönefeld (Niemcy) 2:6, 6:3, 6:1
Kimiko Date Krumm (Japonia) - Maria Kirilenko (Rosja) 3:6, 6:2, 6:4
półfinał gry podwójnej:
Yung-Jan Chan (Tajwan) / Abigail Spears (USA) - Chia-Jung Chuang (Tajwan, 2) / Zi Yan (Chiny, 2) 4:6, 6:2, 15-13