W Waszyngtonie tenisistki rywalizowały po raz pierwszy od 2019 roku. W 2020 i 2021 impreza nie była rozgrywana z powodu pandemii COVID-19. W niedzielnym finale Ludmiła Samsonowa (WTA 60) zwyciężyła 4:6, 6:3, 6:3 Kaię Kanepi (WTA 37). Było to drugie spotkanie tych zawodniczek. W pierwszym również Estonka okazała się gorsza (Wimbledon 2021).
W pierwszym secie miało miejsce jedno przełamanie, które Kanepi uzyskała na 6:4. W drugiej partii 37-letnia Estonka od 3:2 straciła cztery gemy z rzędu. W trzeciej Samsonowa wykorzystała break pointa na 5:3, a po chwili przypieczętowała triumf przy pierwszej piłce meczowej.
W trwającym godzinę i 46 minut meczu Samsonowa zaserwowała 10 asów, dwa razy więcej niż jej rywalka. Dawna reprezentantka Włoch zgarnęła 35 z 43 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Wykorzystała trzy z czterech break pointów.
ZOBACZ WIDEO: Messi haruje na początku sezonu, a żona?! Te zdjęcia robią furorę
23-letnia Samsonowa ma teraz bilans finałów 2-0 w głównym cyklu. W zeszłym roku triumfowała w Berlinie. Dla Kanepi był to 10. finał. Estonka pozostaje z czterema tytułami. Ostatni zdobyła dziewięć lat temu w Brukseli.
Kanepi może się pochwalić siedmioma wielkoszlemowymi ćwierćfinałami. Ostatni osiągnęła w tegorocznym Australian Open. Samsonowa najlepszy wynik w imprezie tej rangi zanotowała w Wimbledonie 2021 (IV runda).
W deblu mistrzyniami zostały Jessica Pegula i Erin Routliffe, które pokonały 6:3, 5:7, 12-10 Catherine McNally i Annę Kalinską. Amerykanka i Nowozelandka prowadziły 6:3, 5:2, ale straciły pięć gemów z rzędu. W super tie breaku obroniły piłkę meczową przy 8-9. Dla Peguli jest to trzeci deblowy tytuł w WTA Tour. W 2019 roku zwyciężyła w Waszyngtonie w singlu. Routliffe odniosła drugi triumf w głównym cyklu.
Citi Open, Waszyngton (USA)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 251,7 tys. dolarów
niedziela, 7 sierpnia
finał gry pojedynczej:
Ludmiła Samsonowa - Kaia Kanepi (Estonia, 6) 4:6, 6:3, 6:3
finał gry podwójnej:
Jessica Pegula (USA, 1) / Erin Routliffe (Nowa Zelandia, 1) - Anna Kalinska (4) / Catherine McNally (USA, 4) 6:3, 5:7, 12-10
Czytaj także:
Polak triumfatorem turnieju w Gruzji. W półfinale było gorąco
Maja Chwalińska walczyła o finał. Mecz trwał dwie i pół godziny