Najpierw set do zera, potem walka. Polka przegrała z córką legendy
Katarzyna Kawa zakończyła w piątek występ w zawodach ITF World Tennis Tour o puli nagród 100 tys. dolarów na kortach twardych w Landisville. W ćwierćfinale lepsza od Polki okazała się córka legendarnej tenisistki.
Mandlik znakomicie rozpoczęła mecz. Pierwszego seta wygrała do zera, a w drugim natychmiast zdobyła przełamanie. Wówczas nastąpiło przebudzenie Kawy, która dwukrotnie odrobiła stratę breaka. Potem gra się wyrównała i dopiero w 12. gemie nastąpił atak kryniczanki, która zamknęła partię.
Emocje były również w trzecim secie. Kawa wyszła na 2:0, lecz trzy kolejne gemy padły łupem Mandlik. Nasza tenisistka natychmiast wyrównała, ale na zmianę stron zeszła przegrywając 3:4. Amerykanka utrzymała przewagę przełamania do końca spotkania. Po dwóch godzinach wykorzystała drugiego meczbola i zwyciężyła ostatecznie 6:0, 5:7, 6:4.
Mandlik awansowała do półfinału, w którym zmierzy się ze Szwajcarką Simoną Waltert (WTA 135). Z kolei Kawa uda się teraz do nowojorskiego Bronksu, gdzie wystąpi w ostatniej imprezie ITF przed eliminacjami do wielkoszlemowego US Open 2022.
Koser Jeweler Tennis Challenge, Landisville (USA)
ITF World Tennis Tour, kort twardy, pula nagród 100 tys. dolarów
piątek, 12 sierpnia
ćwierćfinał gry pojedynczej:
Elizabeth Mandlik (USA, WC) - Katarzyna Kawa (Polska, 8) 6:0, 5:7, 6:4
Czytaj także:
Co za dreszczowce w Kanadzie! Dwukrotna mistrzyni gra dalej
Rewanż faworyta gospodarzy. Ponad trzygodzinny bój Caspera Ruuda