Zwycięstwo po dwóch latach. Jerzy Janowicz gra dalej w Kozerkach

Dobre wieści z Kozerek. Polak sprawcą niespodzianki

W rankingu ATP Jerzy Janowicz zajmuje obecnie 1430. miejsce. W ostatnich tygodniach 31-letni łodzianin startował w rozgrywkach Lotto Superligi, a wcześniej wystąpił w kilku imprezach należących do Lotos PZT Polish Tour. Nie jest tajemnicą, że były 14. tenisista świata czekał na turnieje rozgrywane na nawierzchni twardej.

Organizatorzy Kozerki Open przyznali mu dziką kartę. Pierwszym przeciwnikiem Janowicza został Thiago Seyboth Wild. Brazylijczyk wygrał dwa lata temu turniej ATP 250 na mączce w Santiago, ale potem nie błyszczał. Aktualnie zajmuje 376. pozycję w światowej klasyfikacji i do głównej drabinki dostał się poprzez eliminacje.

Janowicz rozegrał bardzo dobry mecz, choć rywal miał swoje szanse. W czwartym gemie pierwszego seta Polak skasował break pointa asem. Potem zaatakował przy stanie po 3 i wywalczył kluczowe przełamanie. W drugiej partii nasz reprezentant cierpliwie czekał na swoje okazje. Przycisnął w piątym gemie i wyszedł na 3:2. Potem Seyboth Wild miał trzy kolejne break pointy w ósmym gemie, ale Janowicz był świetny w momencie zagrożenia, posyłając mocne serwisy lub forhendy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tenisistka rozczuliła fanów. Pokazała wyjątkowy trening

- Jest wygrana. To jest teoretycznie mały, ale dla mnie jednak bardzo duży krok, ale powolutku - stwierdził po meczu Janowicz (cytat za PZT), nie kryjąc wzruszenia. - Gra mi się tutaj bardzo przyjemnie, bo tak naprawdę gram u siebie. Na dzień dzisiejszy to jest mój dom, to jest mój klub. Mieszkam niedaleko. A takie mecze, po takich przejściach i praktycznie kilku latach nieobecności w tourze, to naprawdę jest przyjemne - dodał.

Po 91 minutach Janowicz wygrał ostatecznie 6:4, 6:4 i awansował do II rundy zawodów Kozerki Open. Tym samym łodzianin cieszył się z pierwszego zwycięstwa w turnieju rangi ATP Challenger Tour od lutego 2020 roku, gdy dotarł do finału halowej imprezy w Pau. Kolejny mecz w singlu nasz tenisista rozegra w czwartek, a jego przeciwnikiem będzie Francuz Harold Mayot (ATP 295), czyli triumfator juniorskiego Australian Open 2020.

Awansu do II rundy nie wywalczył Michał Mikuła (ATP 1035). Pochodzący z Płocka tenisista okazał się w starciu kwalifikantów gorszy od Skandera Mansouriego (ATP 299). Tunezyjczyk pewnie wygrał premierową odsłonę. W drugiej partii miał trochę problemów, ale zwyciężył ostatecznie w całym spotkaniu 6:1, 6:4. Mansouri powalczy w czwartek o ćwierćfinał turnieju w Kozerkach, a jego przeciwnikiem będzie drugi z Biało-Czerwonych, który dotarł do II rundy, Maks Kaśnikowski.

Do 1/8 finału zakwalifikował się we wtorek rozstawiony z "dwójką" Pablo Andujar. Utytułowany Hiszpan miał problemy z pokonaniem Ukraińca Witalija Saczko, ale zwyciężył ostatecznie 6:2, 2:6, 6:4. Na drodze Andujara do ćwierćfinału stanie w czwartek Aleksiej Watutin, który pięć lat temu wygrał challengera w Poznaniu. Rosjanin przeszedł przez eliminacje, a na inaugurację zmagań w turnieju głównym w Kozerkach pokonał Włocha Lukę Potenzę 6:4, 1:6, 6:1.

We wtorek ruszyły zmagania w turnieju debla. Na początek rozegrano dwa mecze, które rozstrzygnęły się w super tie breaku. Polska para Szymon Kielan i Yann Wójcik przegrała z francuskim duetem Dan Added i Albano Olivetti 7:6(3), 4:6, 8-10. Natomiast indyjski debel Sriram Balaji i Jeevan Nedunchezhiyan zwyciężył boliwijską parę Boris Arias i Federico Zeballos 2:6, 7:6(3), 10-8.

Kozerki Open, Grodzisk Mazowiecki (Polska)
ATP Challenger Tour, kort twardy, pula nagród 67,9 tys. euro
wtorek, 16 sierpnia

I runda gry pojedynczej:

Jerzy Janowicz (Polska, WC) - Thiago Seyboth Wild (Brazylia, Q) 6:4, 6:4
Skander Mansouri (Tunezja, Q) - Michał Mikuła (Polska, Q) 6:1, 6:4
Aleksiej Watutin (Q) - Luca Potenza (Włochy, Q) 6:4, 1:6, 6:1
Pablo Andujar (Hiszpania, 2) - Witalij Saczko (Ukraina) 6:2, 2:6, 6:4

I runda gry podwójnej:

Dan Added (Francja) / Albano Olivetti (Francja) - Szymon Kielan (Polska, WC) / Yann Wójcik (Polska, WC) 6:7(3), 6:4, 10-8

Sriram Balaji (Indie) / Jeevan Nedunchezhiyan (Indie) - Boris Arias (Boliwia) / Federico Zeballos (Boliwia) 2:6, 7:6(3), 10-8

Czytaj także:
Hurkacz zatrzymany w Montrealu! Odrodzony Hiszpan zakończył finałową serię Polaka
Znów podbiła Kanadę. Była liderka rankingu zatrzymała Brazylijkę