Na początku tego roku Novak Djoković został deportowany z Australii. Choć został zaproszony do udziału w Australian Open pomimo braku szczepienia przeciwko koronawirusowi, to ostatecznie cofnięto mu wizę. Zgodnie z prawem imigracyjnym, kolejnej zgody nie mógłby otrzymać przez trzy lata.
Nie jest jednak wykluczone, że decyzja zostanie zmieniona, a Djoković będzie miał możliwość wjazdu na teren Australii. Premier Anthony Albanese mówił o "właściwych okolicznościach", jakie muszą zajść, by było to możliwe. Sam Djoković nie ukrywa, że ma nadzieję na to, że będzie mógł wystąpić w pierwszym przyszłorocznym turnieju wielkoszlemowym.
- Istnieją pewne pozytywne oznaki, ale są one nieoficjalne. Komunikujemy się za pośrednictwem moich prawników. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych kilku tygodni otrzymam odpowiedź - jakakolwiek by ona nie była. Ale oczywiście mam nadzieję na pozytywne wieści - powiedział Djoković, którego cytuje Eurosport.
ZOBACZ WIDEO: Problemy Michniewicza, to oni nie pojadą na MŚ?! Lewandowski pod ścianą - Z Pierwszej Piłki #23
Serbski tenisista chce otrzymać odpowiedź jak najszybciej, by miał wystarczająco dużo czasu na to, by przygotować się do sezonu. - Chcę tam pojechać i po prostu grać w tenisa. Australia zawsze była miejscem, gdzie grałem najlepiej. Jestem dodatkowo zmotywowany - dodał.
Djoković to dziewięciokrotny mistrz Australian Open. Gdyby zagrał w Melbourne w 2023 roku, miałby szansę na swój 22. tytuł w Wielkim Szlemie. Pod tym względem zrównałby się z Rafaelem Nadalem.
Decyzją australijskich władz, od lipca 2022 r. obcokrajowcy przyjeżdżający do Australii nie muszą już okazywać aktualnego paszportu covidowego. Nie oznacza to, że Djoković może teraz wjechać na terytorium Australii.
W pierwszej kolejności Serb, którego z powodu deportacji obowiązuje zakaz wjazdu do Australii przez trzy lata (do 2025 r.), powinien napisać list do tamtejszego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych z dobrze uzasadnioną prośbą o cofnięcie tej sankcji. Następnie musi liczyć na pozytywne rozpatrzenie wniosku o wizę.
Czytaj także:
Mocne otwarcie Andrieja Rublowa w Wiedniu. Taylor Fritz obronił meczbola
Spektakularny początek turnieju w Bazylei. Carlos Alcaraz znalazł drogę do zwycięstwa