Tegoroczny WTA Finals świetnie rozpoczęła Iga Świątek. Polka pewnie triumfowała w starciu z Darią Kasatkiną. W pierwszej partii liderka światowego rankingu oddała reprezentantce Rosji zaledwie dwa gemy, a w drugiej odsłonie rywalka zdołała ugrać tylko trzy.
Był to też piąty tegoroczny ich mecz, a w poprzednich także lepsza była Świątek. Kasatkina była jednak zadowolona z tego, co pokazała w starciu przeciwko najlepszej polskiej tenisistce.
- To był mój najlepszy mecz przeciwko Idze w tym roku. Mimo że rozegrałyśmy tylko dwa sety, poziom mojej gry, jak i jakość wymian były przyzwoite. To był wymagający fizycznie pojedynek. Mam nadzieję, że następnym razem będzie jeszcze lepiej - powiedziała Rosjanka, którą cytuje sport.pl.
Tenisistka z Rosji po piątej w tym roku porażce ze Świątek chce wyciągnąć kolejne wnioski. Przyznała, że musi zwrócić większą uwagę na początki setów. - W trakcie każdej z partii gra się wyrównała, ale kluczowe były początki i to one decydowały o jej zwycięstwie - dodała Kasatkina.
W kolejnych spotkaniach Świątek i Kasatkina zmierzą się z Coco Gauff i Caroline Garcią.
Czytaj także:
Rosjanka może mieć dość. Tak ekspert nazwał mecz Świątek
Tak Rosjanie opisali mecz Świątek z ich rodaczką. "Miażdżąca porażka"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siatkarz romantyk. Taką niespodziankę sprawił partnerce