Polski Związek Tenisowy walczy o poprawę wizerunku. Stracili potężnego sponsora

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Andrzej Lange / Na zdjęciu: Dariusz Łukaszewski.
PAP / Andrzej Lange / Na zdjęciu: Dariusz Łukaszewski.
zdjęcie autora artykułu

Olbrzymie kłopoty związku tenisowego po aferze z prezesem Mirosławem Skrzypczyński. - Mam nadzieję, że po jej wyciszeniu większość naszych partnerów wróci do rozmów o wsparciu - mówi obecny szef tenisa Dariusz Łukaszewski.

W tym artykule dowiesz się o:

Głównym sponsorem polskiego tenisa była Grupa LOTOS, to dzięki niej udawało się prowadzić kilka poważnych projektów. Po wchłonięciu jej przez PKN Orlen sprawa się skomplikowała. Na dodatek wybuchła afera z Mirosławem Skrzypczyńskim, który według informacji Onetu miał stosować przemoc fizyczną i psychiczną wobec swojej rodziny i zawodniczek, które trenował, a także o molestowanie. W grudniu Sport.pl informował, że właśnie w wyniku tych wydarzeń Orlen rezygnuje z kontynuowania współpracy.

Zapytaliśmy o to obecnego prezesa związku Dariusza Łukaszewskiego. Twierdzi on, że afera nie była przyczyną rozstania ze sponsorem. - Po połączeniu PKN Orlen z Grupą LOTOS dostaliśmy sygnał, że spółka skarbu państwa wspiera Polski Komitet Olimpijski, lekkoatletów, piłkarzy, siatkarzy i nie jest w stanie spełnić oczekiwań finansowych PZT - mówi nam Łukaszewski.

Prezes przekonuje, że sygnał o planowanym zaprzestaniu sponsorowania tenisa związek dostał już we wrześniu podczas Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki, który odbywał się w Zakopanem.

Niemniej zamieszanie z poprzednim prezesem odbiło się jednak na związku, co przyznaje w kolejnych wypowiedziach. - Mam nadzieję, że po wyciszeniu sprawy, jeżeli nie wszyscy partnerzy to większość wróci do rozmów o sponsoringu - mówi Łukaszewski. - Wierzę, że w niedługim czasie uda mi się spotkać z nie jednym prezesem zarówno potencjalnego dużego partnera strategicznego, jak również z tymi, którzy byli blisko związku w ciągu ostatnich kilku lat.

PZT po ostatnich burzliwych tygodniach rozpoczął audyt. - Podpisaliśmy umowę z zewnętrznym podmiotem, który zaczyna wszystko prześwietlać. Ponadto, jesteśmy na etapie powołania rzecznika praw zawodników i zawodniczek. Będzie to pierwszy kontakt, gdyby doszło do jakichkolwiek nieprawidłowości na linii zawodnik - zawodnik i zawodnik - trener. Komisja etyki i komisja dyscyplinarna zintensyfikują swoje działania na rzecz ewentualnych osób poszkodowanych - wymienił Łukaszewski.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: treningi z nią dałyby popalić! Polska dziennikarka w formie

Czytaj też:  Legendy tenisa zachwycone Świątek. Zwiastują jej kolejne sukcesy Ekspert widzi jedno zagrożenie dla Igi Świątek. "Jeszcze tego u niej nie ma"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty