Historyczny triumf brazylijskiej pary. Łzy na pożegnanie indyjskiej legendy

PAP/EPA / FAZRY ISMAIL / Na zdjęciu: Luisa Stefani i Rafael Matos
PAP/EPA / FAZRY ISMAIL / Na zdjęciu: Luisa Stefani i Rafael Matos

W piątek poznaliśmy triumfatorów turnieju miksta wielkoszlemowego Australian Open 2023. Po historyczny tytuł sięgnęli Brazylijczycy Luisa Stefani i Rafael Matos, którzy w dwóch setach pokonali indyjską parę Sania Mirza i Rohan Bopanna.

Piątkowy finał gry mieszanej zapowiadał się interesująco. Luisa Stefani i Rafael Matos celowali w premierowe wielkoszlemowe mistrzostwo. Z kolei reprezentanci Indii chcieli godnie pożegnać Sanię Mirzę, która u boku Rohana Bopanny rozgrywała ostatni mecz w Wielkim Szlemie.

- Rohan był moim pierwszym partnerem w mikście, gdy miałam zaledwie 14 lat. To ekscytujące móc wrócić tutaj do Melbourne i dać sobie kolejną szansę na tytuł - mówiła Mirza po awansie do finału Australian Open 2023.

W pierwszym secie wydarzenia na Rod Laver Arena zmieniały się jak w kalejdoskopie. Mirza i Bopanna przegrywali 0:2, ale szybko odrobili straty i wyszli na 5:3. Nie udało im się jednak wyserwować zwycięstwa w partii otwarcia. Potem reprezentanci Indii mieli jeszcze setbola w 12. gemie, lecz Brazylijczycy doprowadzili do tie-breaka. Rozgrywka ta ułożyła się po myśli Stefani i Matosa, którzy wypunktowali rywali 7-2.

ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!

Druga odsłona toczyła się już pod znakiem przewagi Brazylijczyków. W czwartym gemie udało im się zdobyć przełamanie przy serwisie Mirzy, a następnie obronić podanie na 4:1. Doświadczeni indyjscy tenisiści znaleźli się pod ścianą, ale nie zdołali już odwrócić losów spotkania. W ósmym gemie kończąca wielkoszlemową karierę Mirza znów była w tarapatach. Trwający 87 minut mecz dobiegł końca, gdy świetnie dysponowana Stefani zdobyła punkt przy siatce, zapewniając zwycięstwo 7:6(2), 6:2.

Tym samym Stefani i Matos, którzy po raz pierwszy zagrali wspólnie w ramach tegorocznego United Cup, zostali triumfatorami turnieju miksta Australian Open 2023. Dokonali tego w naprawdę imponującym stylu, tracąc w pięciu meczach zaledwie seta. To historyczna chwila, ponieważ po raz pierwszy zdarzyło się, aby brazylijska para sięgnęła po tytuł w grze mieszanej w Wielkim Szlemie.

Radość po triumfie była ogromna. Szczególnie cieszyła się Stefani, która w ostatnich miesiącach radzi sobie znakomicie po rocznej nieobecności w tourze spowodowanej poważną kontuzją. Tenisistka przyznała, że Matos zaproponował jej wspólną grę w lipcu, gdy przechodziła jeszcze rehabilitację.

- Gdy zapytał mnie, kiedy wracam do touru, żebyśmy mogli zagrać razem jakiegoś miksta, było to dla mnie wielką motywacją do dalszej ciężkiej pracy. A teraz jesteśmy tutaj, wygrywając nasz pierwszy tytuł wielkoszlemowy w Australii, na tym pięknym korcie, w niesamowitym dniu, przed niesamowitą publicznością z wieloma Brazylijczykami. To naprawdę wyjątkowe, że mogę dzielić to marzenie z tobą i naszym sztabem - powiedziała Stefani.

Brazylijczycy pogratulowali pięknej kariery Mirzy, która ma na swoim koncie po trzy wielkoszlemowe trofea w deblu i mikście. Podczas ceremonii dekoracji reprezentantka Indii mocno się wzruszyła. - Nie mogłam sobie wyobrazić lepszej areny, na której mogłabym zakończyć karierę w Wielkim Szlemie. Dziękuję, że sprawiliście, że czułam się tutaj jak w domu - wyznała. Była 27. singlistka świata i liderka rankingu deblistek zakończy zawodową karierę występem w turnieju WTA 1000 w Dubaju.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 76,5 mln dolarów australijskich
piątek, 27 stycznia

finał gry mieszanej:

Luisa Stefani (Brazylia) / Rafael Matos (Brazylia) - Sania Mirza (Indie) / Rohan Bopanna (Indie) 7:6(2), 6:2

Czytaj także:
Zażarta batalia w Melbourne. Znamy pierwszą finalistkę Australian Open
Faworytka dała koncert w tie breaku. Wspaniały występ Magdy Linette dobiegł końca

Komentarze (0)