Reprezentantka Polski stanęła na wysokości zadania i obroniła tytuł w trakcie turnieju WTA w Dosze. Statystyki wskazują na to, że te zawody były dla Igi Świątek bardzo szybkie i przyjemne.
Zmagania w Katarze Polka rozpoczęła od drugiej rundy, w której rozprawiła się z Daniele Collins (6:0, 6:1). Kontuzja Belindy Bencic poskutkowała natomiast tym, że Świątek z automatu trafiła do półfinału. Tam pokonała Wieronikę Kudiermietową (6:0, 6:1).
W wielkim finale rywalizowała z Jessicą Pegulą. Rozprawiła się z nią w 70 minut, triumfując 6:3, 6:0. Po tym meczu Polka mogła świętować triumf w turnieju.
ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę
Tytuł obroniła w rewelacyjnym stylu. Bilans gemów to... 36:5. 21-latka spędziła natomiast na korcie tylko 2 godziny i 59 minut. Dłużej o trzy minuty trwał mecz Kudiermietowej z Barborą Krejcikovą w pierwszej rundzie. Ta druga zawodniczka odpadła z dalszej rywalizacji po porażce 4:6, 6:3, 6:7(5:7).
Trzeba przyznać, że tempo odniesienia sukcesu w przypadku Igi Świątek jest bardzo imponujące. Tym razem szła jak burza!
Czytaj także:
> Podziękowała sędzi i wtedy się zaczęło. Tak Świątek świętowała trumf
> Popisowy mecz Daniła Miedwiediewa w Rotterdamie. Jannik Sinner kontynuuje serię