Fibak nie ma wątpliwości. "W tym elemencie Hurkacz jest na równi z Djokovicem i Nadalem"

- Hubert znakomicie się porusza i genialnie gra w obronie. W tym elemencie zrównuję go z Djokovicem i Nadalem - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Wojciech Fibak. W sobotę Hurkacz rozpocznie start w prestiżowym turnieju w Indian Wells.

Andrzej Podgórski
Andrzej Podgórski
Hubert Hurkacz (w kółeczku Wojciech Fibak) Getty Images / Francois Nel / WP Sportowefakty - Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Hubert Hurkacz (w kółeczku Wojciech Fibak)
Hubert Hurkacz został rozstawiony z numerem dziewiątym w turnieju ATP Masters 1000 w Indian Wells, który będzie rozgrywany na kortach twardych. Dla Polaka będzie to czwarty start w prestiżowej imprezie w Kalifornii. Jego najlepszymi wynikami są ćwierćfinały z sezonów 2019 i 2021. W ubiegłorocznej edycji wrocławianin dotarł do 1/8 finału.

Polski tenisista w I rundzie ma wolny los. Rywalizację rozpocznie od 1/32 finału, a jego rywalem będzie zwycięzca meczu pomiędzy zawodnikami z eliminacji.

- Dla Huberta jest to raczej korzystne losowanie. Jego pierwszy rywal będzie co prawda zaznajomiony z warunkami i temperaturą. Zdąży się także przyzwyczaić do wyższych odbić piłki oraz wolniejszej nawierzchni. Polak jest uniwersalnym graczem, który potrafi grać zarówno na szybszych, jak i wolniejszych kortach. Powinien sobie poradzić, a warunki w Indian Wells będą mu sprzyjać - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Wojciech Fibak, zwycięzca Australian Open w grze podwójnej z 1978 roku.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

Jeśli wrocławianin przejdzie drugą rundę, to następnie może dojść do jego meczu z Tommym Paulem. Ostatnie tygodnie dla zawodnika ze Stanów Zjednoczonych były bardzo udane. Paul dotarł do półfinału Australian Open, w którym przegrał dopiero z późniejszym triumfatorem - Novakiem Djokovicem.

- Amerykanin jest dla mnie nieco dziwnym tenisistą, ponieważ wydaje się, że nie walczy, gra bardzo swobodnie, bez większych napięć, a mimo tego odnosi sukcesy. Zanim jednak dojdzie do tego spotkania, to zarówno Hubert, jak i Paul muszą wygrać swoje pierwsze mecze - wytłumaczył Fibak.

Potem poziom trudności dla Polaka może pójść w górę. Jego potencjalnym rywalem w IV rundzie jest Felix Auger-Aliassime, turniejowa "ósemka". Tenisista z Kanady w ostatnim czasie prezentuje się co prawda nieco w kratkę, ale końcówkę poprzedniego sezonu miał znakomitą.

- Polak nie lubi grać z Felixem Auger-Aliassimem, ma z nim negatywny bilans. Zdecydowana słabość Kanadyjczyka to bekhend, ale świetnie to kryje taktycznie. Hubert mógłby to wykorzystać. Obaj tenisiści się kolegują, pamiętam, jak w 2020 roku wygrali turniej ATP 1000 w Paryżu - twierdzi były polski tenisista.

W ćwierćfinale Hurkacz może zmierzyć się z najwyżej rozstawionym zwycięzcą ubiegłorocznego US Open - Carlosem Alcarazem. Hiszpan w ostatnim czasie pauzował z uwagi na kontuzję i nie wystąpił w australijskim szlemie. Do rywalizacji powrócił w połowie lutego, wygrał turniej w Buenos Aires oraz dotarł do finału w Rio de Janeiro.

Ze świetnej strony w ostatnim czasie prezentuje się Danił Miedwiediew, który wygrał turnieje w Dubaju, Dosze oraz Rotterdamie. Rosjanin z całą pewnością będzie jednym z faworytów do końcowego triumfu.

- W drugiej połówce turniejowej drabinki mamy Daniła Miedwiediewa, który w ostatnim czasie faktycznie prezentuje świetną formę. Należy pamiętać, że zarówno w Rotterdamie, jak i w Dubaju korty były szybsze. Bardzo groźny będzie Stefanos Tsitsipas, który zagrał w finale Australian Open. Szansę na dobry wynik mają także Andriej Rublow oraz Maxime Cressy - wyjawił Fibak.

- Na tych wolnych kortach bardzo groźny może być Borna Corić. Jestem ciekawy dyspozycji Jannika Sinnera. Jako faworyta całego turnieju wskazałbym Stefanosa Tsitsipasa obok Miedwiediewa oraz Alcaraza. Z całego serca wierzę w sukces Huberta - dodał.

Za Hurkaczem całkiem udane tygodnie. Polak na początku roku po raz pierwszy w karierze dotarł do IV rundy Australian Open, a przed kilkoma dniami w Marsylii zdobył swój piąty tytuł ATP.

- Hubert jest bardzo regularny, świetnie gra z głębi kortu, znakomicie się porusza i genialnie gra w obronie. W tym elemencie prawie zrównuję go z Djokovicem i Nadalem. Jego passing shoty i returny są na najwyższym światowym poziomie - komplementował Hurkacza Wojciech Fibak.

BNP Paribas Open 2023 odbędzie się na kortach twardych w dniach 8-19 marca. Na starcie zabraknie kontuzjowanego zeszłorocznego finalisty Rafaela Nadala i lidera światowego rankingu Novaka Djokovicia, który ze względu na brak szczepienia przeciwko COVID-19 nie mógł przyjechać do Indian Wells.

Andrzej Podgórski, dziennikarz WP SportoweFakty

zobacz też:
Hubert Hurkacz w parze z wielkim rywalem. "Polski" mecz w Indian Wells
Nie zapomnieli o Idze Świątek. Polka pochwaliła się prezentem od trenerów

Czy Hurkacz awansuje do ćwierćfinału w Indian Wells?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×