Iga Świątek zmierzyła się z Biancą Andreescu w swoim drugim meczu w Indian Wells. Za Polką było już pewne zwycięstwo w dwóch setach z Claire Liu. W poprzednim spotkaniu oddała Amerykance zaledwie jednego gema. Rywalizacja z rozstawioną z numerem 32. w turnieju Kanadyjką była już bardziej wyrównana.
Polka wygrała pierwszego seta 6:3. Bardzo ważne było rozstrzygnięcie piątego gema, w którym obroniła trzy break pointy, nie brakowało równowag. Następnie Świątek poszła za uderzeniem, odebrała podanie Andreescu i zbudowała przewagę potrzebną do objęcia prowadzenia w meczu.
Kanadyjka kilkakrotnie imponowała zaangażowaniem w obronie, dlatego Iga Świątek musiała mocno napracować się na zdobyte punkty. Bianca Andreescu reagowała emocjonalnie na udane oraz nieudane zagrania i w drugim secie jeszcze mocniej nacisnęła na liderkę rankingu WTA. Świątek zwyciężyła w tie-breaku.
Po rewelacyjnym zagraniu Igi Świątek w siódmym gemie drugiego seta Bianca Andreescu tylko gorzko uśmiechnęła się. Trudno było jej uwierzyć, że zepchnięta do defensywy Polka zdołała ominąć ją i jeszcze zmieścić w korcie piłkę. Oburęczny forhend zrobił wrażenie na widzach, a Świątek aż krzyknęła z radości.
Efektowną akcję Igi Świątek można zobaczyć poniżej:
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan
Czytaj także: Emocjonalny wpis Jessici Peguli. "Nie jestem pewna, jak to przeżyliśmy"
Czytaj także: Tommy Robredo w nowej roli. "Ponownie czuję te wibracje"