Smutny koniec węgierskiej przygody Polaka

Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Daniel Michalski
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Daniel Michalski

Daniel Michalski nie będzie dobrze wspominał drugiego pojedynku w ramach halowych zawodów ATP Challenger Tour na mączce w Szekesfehervarze. W środę polski tenisista spędził na korcie zaledwie 22 minuty.

We wtorek Daniel Michalski (ATP 278) przywitał się z węgierską mączką i pokonując Włocha Juliana Ocleppo awansował do II rundy. Już w środę zagrał o ćwierćfinał, a jego przeciwnikiem był Zsombor Piros (ATP 179), czyli triumfator juniorskiego Australian Open 2017.

Na trybunach zasiadł komplet widzów, ale wielkiego widowiska nie obejrzeli. Po zaledwie 22 minutach, przy stanie 4:1 dla przeciwnika, reprezentant Polski zdecydował się poddać pojedynek.

Nie wiadomo jeszcze, co było powodem decyzji Michalskiego. Po utracie serwisu w trzecim gemie warszawianin podjął walkę o odrobienie strat, lecz nie wykorzystał żadnego z trzech break pointów. Następnie tenisista gospodarzy dołożył kolejne przełamanie i wówczas Polak podziękował mu za grę.

Za występ w II rundzie zawodów ATP Challenger Tour w Szekesfehervarze Michalski otrzyma cztery punkty do rankingu ATP oraz czek na 600 euro. Natomiast rozstawiony z "czwórką" Piros, aktualnie trzecia rakieta Węgier, zameldował się w ćwierćfinale imprezy Kiskut Open i w piątek zmierzy się z lepszym z pary Hamad Medjedović - Nicholas David Ionel.

Kiskut Open, Szekesfehervar (Węgry)
ATP Challenger Tour, kort ziemny w hali, pula nagród 36 tys. euro
środa, 15 marca

II runda gry pojedynczej:

Zsombor Piros (Węgry, 4) - Daniel Michalski (Polska) 4:1 i krecz

Czytaj także:
Hit w Indian Wells nie zawiódł. Danił Miedwiediew uniknął kontuzji i porażki
Duża niespodzianka w Indian Wells. Niespodziewana rywalka Igi Świątek

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

Komentarze (0)