Wielkie emocje w Charleston! Magda Linette zrewanżowała się Rosjance

WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Magda Linette
WP SportoweFakty / Tomasz Fijałkowski / Na zdjęciu: Magda Linette

Magda Linette przystąpiła w środę do rywalizacji w głównej drabince zawodów WTA 500 na kortach ziemnych w Charleston. Po trzysetowym spotkaniu Polka pokonała Rosjankę Warwarę Graczewą.

Z racji rozstawienia z numerem ósmym Magda Linette (WTA 19) otrzymała na początek wolny los i czekała na pierwszą przeciwniczkę. Została nią dobrze jej już znana Warwara Graczewa (WTA 46). W 2022 roku Polka zwyciężyła na mączce w Strasburgu. Nieco ponad miesiąc temu Rosjanka była górą na kortach twardych w Austin, dlatego szybko nadarzyła się okazja do rewanżu.

Pojedynek Linette z Graczewą na amerykańskiej zielonej mączce zapowiadał się interesująco. Przed meczem trudno było wskazać wyraźną faworytkę, a spotkanie rzeczywiście trzymało w napięciu. Po dwóch godzinach i 56 minutach ze zwycięstwa 6:7(3), 7:5, 6:4, cieszyła się polska tenisistka.

Wyrównany pierwszy set

Graczewa jako pierwsza przejęła inicjatywę na korcie. W trzecim gemie przyspieszyła na returnie, czym sprawiła 31-latce z Poznania spore trudności. Linette straciła podanie, ale już po zmianie stron odrobiła stratę. Polka bezwzględnie wykorzystała problemy serwisowe przeciwniczki. Wyrównała na po 2, a następnie objęła prowadzenie w secie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: On się nic nie zmienia. Ronaldinho nadal czaruje

Kolejny zwrot akcji nastąpił przy stanie po 3. Graczewa znów zagrała agresywnie na returnie i wypracowała break pointy. Przełamanie uzyskała po bardzo trudnym slajsie zagranym z forhendu, lecz ponownie długo nie cieszyła się prowadzeniem. Linette doprowadziła do remisu 4:4 mądrą grą na returnie. Polka była cierpliwa, czego nie można było powiedzieć o mocno bijącej rywalce.

W końcowej fazie seta nasza reprezentantka była dwa punkty od wygranej. Na pewno może bardzo żałować, że w 12. gemie dwukrotnie nie trafiła bekhendem. Ponieważ więcej przełamań nie było, rozstrzygający okazał się tie-break. Graczewa rozpoczęła znakomicie, posyłając dwa bekhendy po linii i świetny skrót. Na zmianie stron Rosjanka prowadziła aż 5-1. Po kapitalnym returnie miała cztery piłki setowe. Przy drugiej Polka nie wytrzymała krótkiej wymiany i partia otwarcia padła łupem 22-latki.

Świetna odpowiedź Linette

Linette nie przejęła się niepowodzeniem z poprzedniej części spotkania. Drugiego seta zaczęła z mocnym postanowieniem poprawy i już w pierwszym gemie zdobyła przełamanie. Poznanianka prezentowała się solidniej od przeciwniczki. Była wówczas bardziej regularna i popełniała mniej błędów. Prowadziła nawet 4:2, lecz z czasem Rosjanka wróciła do gry.

Graczewa odrobiła stratę przełamania w ósmym gemie. Wygrała dwie kluczowe wymiany po niewymuszonych błędach naszej tenisistki i doprowadziła do stanu po 4. W dziewiątym gemie Linette miała dwa break pointy. Przy pierwszym wpakowała piłkę w siatkę, przy drugim rywalka uratowała się świetnym forhendem po krosie. Ostatecznie Rosjanka z trudem wysunęła się na 5:4.

W tak ważnym momencie Polka zachowała spokój i utrzymała serwis. W 11. gemie jeszcze raz zaatakowała na returnie i miała kolejne break pointy. Przy trzecim Graczewa minimalnie nie trafiła forhendem, co kosztowało ją utratę podania. Po zmianie stron turniejowa "ósemka" już nie czekała. Szybko uzyskała dwa setbole, a przy drugim Rosjanka zepsuła bekhend po linii.

Linette odwróciła losy meczu

Wielkich emocji nie brakowało także w trzecim secie. Jako pierwsza problemy przy własnym podaniu miała w czwartym gemie Linette. Nasza tenisistka obroniła się jednak w wielkim stylu i wyrównała na po 2. Wówczas Graczewa pewnie trzymała serwis i unikała kłopotów. Mimo tego po sześciu gemach był rezultat remisowy.

I wówczas nastąpił kolejny w środowym pojedynku punkt zwrotny. Polka cierpliwie poprowadziła parę wymian, a po zepsutym bekhendzie rywalki miała dwa break pointy. Już przy pierwszym trafiła bekhendem po linii i to ona wysunęła się na prowadzenie 4:3. Takiej okazji nie mogła zaprzepaścić.

W dziewiątym gemie Graczewa jeszcze obroniła dwie piłki meczowe. Po zmianie stron Rosjanka przepuściła ostatni atak. Zmarnowała dwie szanse na powrót do gry, a po chwili odparła trzeciego i czwartego meczbola. Przy piątym Linette zmusiła rywalkę do błędu forhendem po krosie i zakończyła pojedynek.

Linette wygrała bardzo wyrównane spotkanie z niewygodną tenisistką. Panie rozegrały w środę 236 punktów, z których 120 padło łupem Polki. Nasza reprezentantka wykorzystała również 5 z 14 break pointów, a sama dała się przełamać trzykrotnie.

Po trzysetowym boju Linette awansowała do III rundy turnieju Credit One Charleston Open 2023. Już w czwartek Polka powalczy o ćwierćfinał, a jej przeciwniczką będzie oznaczona dziewiątym numerem Amerykanka Madison Keys (WTA 22).

Credit One Charleston Open, Charleston (USA)
WTA 500, kort ziemny, pula nagród 780,6 tys. dolarów
środa, 5 kwietnia

II runda gry pojedynczej:

Magda Linette (Polska, 8) - Warwara Graczewa 6:7(3), 7:5, 6:4

Czytaj także:
Złe wieści dla Huberta Hurkacza. Wielkie zmiany na czele rankingu
Idze Świątek odpisano 1000 punktów. Zobacz, jak teraz wygląda ranking WTA

Źródło artykułu: WP SportoweFakty