Magdalena Fręch zaskoczyła w Madrycie! Będzie mecz z wielką gwiazdą

Getty Images / Oscar J. Barroso/Europa Pres / Na zdjęciu: Magdalena Fręch
Getty Images / Oscar J. Barroso/Europa Pres / Na zdjęciu: Magdalena Fręch

Magdalena Fręch gra dalej w prestiżowym turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. W środę polska tenisistka wygrała z Włoszką Jasmine Paolini i dzięki temu wystąpi w II rundzie hiszpańskiej imprezy.

W ciągu dwóch dni Magdalena Fręch (WTA 100) pokonała Serbkę Olgę Danilović i Hiszpankę Alionę Bolsovą, dzięki czemu po raz pierwszy w sezonie 2023 przeszła przez eliminacje do zawodów głównego cyklu. W I rundzie imprezy Mutua Madrid Open trafiła na Włoszkę Jasmine Paolini (WTA 68). Polka pokonała ją w dwóch setach po 79 minutach 6:2, 6:3.

Obie panie rozpoczęły pojedynek od pewnego utrzymania serwisu, ale już w trzecim gemie w tarapatach znalazła się tenisistka z Łodzi. Reprezentantka Italii mądrze rozegrała parę wymian i po zepsutym lobie rywalki miała dwa break pointy. Przy pierwszym Fręch nie wytrzymała i posłała mocny forhend w korytarz deblowy.

Ale nasza tenisistka nie przejęła się wczesną utratą serwisu. Po zmianie stron grała odważnie i przejmowała inicjatywę w wymianach. W efekcie szybko uzyskała okazję na wyrównanie stanu seta i po dłuższej akcji zdobyła punkt na po 2. Gdy w piątym gemie Paolini wypracowała dwa break pointy, Fręch posłała dwa bardzo dobre podania i wybroniła się. Utrzymany serwis pozwolił jej wrócić na prowadzenie (3:2).

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"

Sytuacja na korcie wyraźnie się odwróciła. Polka lepiej prezentowała się w wymianach, a Włoszka straciła swój rytm i coraz częściej się myliła. W szóstym gemie Fręch nie miała problemów z uzyskaniem przełamania, bo swoje dołożyła rywalka. Po kilku minutach było już 5:2 dla 25-letniej łodzianki, która utrzymała serwis idealnie trafiając bekhendem w sam narożnik. Polka na tym nie poprzestała. Po zmianie stron posłała świetny return i miała piłkę setową. Wówczas doszło do krótkiej wymiany, w wyniku której prosty błąd Włoszki zakończył premierową odsłonę.

Świetne zakończenie pierwszego seta przez Fręch nie oznaczało, że zapał Paolini do gry całkowicie zgasł. Na początku drugiej partii powtórzyła się sytuacja z poprzedniej odsłony. Najpierw panie utrzymały serwis, a następnie cierpliwie prowadząca wymiany 27-latka przełamała i to mimo prowadzenia 40-0 Polki. Włoszka pokazała wówczas, że na mączce czuje się dobrze. Wygrała gema na 3:1 i starała się zwiększyć dystans. Ważny okazał się kolejny gem. Doszło w nim do kilku morderczych wymian, które ostatecznie padły łupem naszej zawodniczki.

Po zmianie stron Fręch kontynuowała odrabianie strat. Jej przeciwniczka ponownie zatraciła rytm, co skutkowało większą liczbą niewymuszonych błędów. Solidna Polka błyskawicznie wyrównała na po 3. Potem odparła break pointa i z trudem utrzymała podanie. Łodzianka wysunęła się jednak na 4:3 i nie zamierzała się zatrzymywać. W ósmym gemie miała okazję na kolejne przełamanie. Wówczas doszło do niesamowitej wymiany, w której Polka zaskoczyła szarżującą do siatki rywalkę i zdobyła rozstrzygające przełamanie. Po chwili wykorzystała pierwszą piłkę meczową i zakończyła pojedynek.

Zwycięska Fręch awansowała do II rundy zawodów Mutua Madrid Open 2023. Jej przeciwniczką na tym etapie będzie rozstawiona z "trójką" Jessica Pegula. Amerykanka to zeszłoroczna finalistka. W meczu o tytuł przegrała z Tunezyjką Ons Jabeur. Spotkanie Fręch z Pegulą odbędzie się w piątek.

Trzy wygrane pojedynki w Madrycie sprawiły, ze Fręch obroniła już punkty za zeszłoroczny występ w hiszpańskiej stolicy oraz challengerze WTA we francuskim Saint Malo, gdzie dotarła do półfinału. Każde kolejne zwycięstwo będzie oznaczało awans w światowej klasyfikacji.

Mutua Madrid Open, Madryt (Hiszpania)
WTA 1000, kort ziemny, pula nagród 7,705 mln euro
środa, 26 kwietnia

I runda gry pojedynczej:

Magdalena Fręch (Polska, Q) - Jasmine Paolini (Włochy) 6:2, 6:3

Program i wyniki turnieju kobiet

Czytaj także:
Zobacz ranking WTA po triumfie Igi Świątek w Stuttgarcie
Hubert Hurkacz wysoko w rankingu ATP. Zmiana na podium

Komentarze (0)