Włochy - szczególnie północna część - jest zalana. Rzym ma to szczęście, że leży nieco niżej, co nie oznacza jednak, że nie ma problemu z opadami. Wręcz przeciwnie.
Doskonale wiedzą o tym organizatorzy Internazionali BNL d'Italia. Opady niejednokrotnie torpedowały plan gier podczas turnieju. Przekonali się o tym m.in. nasi tenisiści, czyli Iga Świątek czy Hubert Hurkacz.
Jako, że w Rzymie wszyscy starają się, żeby turniej miał nieskazitelną markę i renomę, szybko rozpoczęto działania, żeby uciec od takich problemów.
- Ma być bardziej komfortowy i nowoczesny - powiedział wprost minister sportu we Włoszech Andrea Abodi, cytowany przez ubitennis.com.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"
O co chodzi? O główny kort w Rzymie, który na przestrzeni najbliższych kilku lat ma mocno się zmienić, a przede wszystkim ma doczekać się zadaszenia, które będzie antidotum na takie sytuacje, z jakimi zmagają się organizatorzy w tym sezonie.
"Temat zadaszenia centralnego kortu Foro Italico jest bardziej aktualny niż kiedykolwiek" - można przeczytać na ubitennis.com.
Aboli na spotkaniu, na którym obecny był również szef włoskiej federacji tenisa Angelo Binaghi, przyznał, że wszystkie kwestie administracyjne związane ze wspomnianą modernizacją obiektu poszły do przodu.
Obiekt ma się stać bardziej nowoczesny, co wyeliminuje wszystkie niedogodności - to jest plan, który ma zostać wykonany na przestrzeni najbliższych lat.
Zobacz także:
Bitwa ze zwrotami akcji w Rzymie. Zaskakująca finalistka turnieju
Tego nie było od 25 lat. Pierwszy taki Roland Garross w XXI wieku