Zapytali ją o "lanie" od Świątek. Wymowna reakcja
Iga Świątek broni tytułu na kortach Rolanda Garrosa. W ubiegłorocznym finale Polka pokonała Coco Gauff. Amerykanka wróciła ostatnio wspomnieniami do tego pojedynku.
Utalentowana tenisistka stara się nie wracać wspomnieniami do tamtego spotkania, lecz tym razem na konferencji prasowej zdecydowała się powiedzieć kilka zdań.
- Szczerze mówiąc, nie mogę powiedzieć tego słowa, ale byłam jak "beep" w finale - podkreśliła Gauff, cytowana przez tennis-infinity.com. Słowo "beep" trzeba tutaj odczytywać jako oznaczenie niecenzuralnego słowa, jakie cisnęło się tenisistce na usta.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Miss Euro szaleje! "Mamba na koniec"Nie ma oczywiście co się dziwić, że wydarzenia na korcie w paryskim finale wzburzyły Amerykanką.
- Jest rok 2023, to już przeszłość, więc się tym nie martwię (...) Powiedziałam sobie, że w pierwszym secie grałam kiepsko, ale było kilka świetnych okazji do wykorzystania. Wiedziałam więc, że będę w stanie to wszystko odwrócić, lecz po prostu musiałam być agresywna - dodała.
Tegoroczna edycja Rolanda Garrosa rozpoczęła się dla Gauff z pewnymi kłopotami, lecz zwycięsko. 19-latka pokonała Hiszpankę Rebekę Masarovą. Przegrała pierwszego seta 3:6, ale w kolejnych dwóch zwyciężyła 6:1, 6:2.
Może się okazać, że Gauff trafi na Igę Świątek w ćwierćfinale turnieju. Na razie bilans spotkań dla Amerykanki jest tragiczny, ponieważ przegrała z naszą tenisistką wszystkie z sześciu rozegranych pojedynków.
Czytaj także:
Niespodziewane problemy Sabalenki w Paryżu!
Oglądaj mecze WTA Tour z udziałem Igi Świątek, Magdy Linette i innych topowych zawodniczek w serwisie CANAL+ online (link sponsorowany)