W sobotę Yoshihito Nishioka i Thiago Seyboth Wild mierzyli ze sobą w trzeciej rundzie Rolanda Garrosa. I ich pojedynek rozpalił serca publiczności zgromadzonej na stadionie.
To Japończyk z tej dwójki był zawodnikiem rozstawionym. Przed turniejem znajdował się wyżej od Brazylijczyka o 139. pozycji. Seyboth Wild w tym sezonie stał już się jednak bohaterem ogromnej sensacji i w pierwszej rundzie wyeliminował Daniła Miedwiediewa.
Ostatecznie lepszy po pasjonującym meczu okazał się Nishioka, który pokonał rywala 3:6, 7:6(8), 2:6, 6:4, 6:0. Jednak media społecznościowe podbiła jedna akcja.
Seyboth Wild był przy siatce, a jego rywal stał tuż za końcową linią. Brazylijczyk zdecydował się więc posłać skróta. A piłka przybrała bardzo osobliwy tor lotu.
Najpierw odbiła się po stronie Japończyka, a później wróciła na stronę jego rywala. Oczywiście w takiej sytuacji punkt powędrował na konto Brazylijczyka. Ten przeprosił swojego przeciwka za to zagranie.
Czytaj więcej:
Kolejny tytuł młodego Polaka. Będzie duży awans w rankingu