W sobotę Iga Świątek walczyła o swój trzeci tytuł na wielkoszlemowym Roland Garros. Polka w finale walczyła z Karoliną Muchovą.
Liderka rankingu WTA decydujący mecz rozpoczęła znakomicie. Polka, mimo walecznej postawy Czeszki, była w stanie utrzymywać kontrolę w najważniejszych momentach premierowej partii. Ostatecznie wygrała ją 6:2.
Tym samym wygrała swój siódmy set z rzędu w finałach turniejów wielkoszlemowych. Wcześniej nie straciła odsłony w finałach Roland Garros w 2020 oraz 2022 roku, a także finale US Open rok wcześniej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękna partnerka Arkadiusza Milika zakończyła pewien etap
Jak zauważył dziennikarz NBC Sports Nick Zaccardi Iga Świątek jest pierwszą zawodniczką w Erze Open (od 1968 roku), która wygrała siedem swoich pierwszych setów w finałach wielkoszlemowych. Dotychczas sześć debiutanckich finałowych partii wygrywali Roger Federer, Lindsay Davenport oraz Lleyton Hewitt.
Wiadomo już jednak, że Polka nie wyśrubuje tego rekordu. Karolina Muchova była bowiem w stanie wygrać drugiego seta 7:5. Licznik wygranych partii w finałach zatrzymał się więc na 7.
Czytaj więcej:
Znakomity tydzień w Austrii. Polka podwójną mistrzynią