Nick Kyrgios wycofał się z Wimbledonu. "Jest mi bardzo przykro"

Nick Kyrgios, zeszłoroczny finalista Wimbledonu, nie zagra w nadchodzącej edycji tego turnieju. Przyczyną wycofania się Australijczyka jest kontuzja nadgarstka.

Marcin Motyka
Marcin Motyka
Nick Kyrgios Getty Images / Matthew Stockman / Na zdjęciu: Nick Kyrgios
Nick Kyrgios od początku roku zmaga się z kłopotami zdrowotnymi. W styczniu przeszedł artroskopię kolana i do występów wrócił dopiero na początku czerwca w Stuttgarcie, gdzie odpadł w I rundzie z Yibingiem Wu. Po tym starcie znów zaczął odczuwać dolegliwości i wycofał się z udziału w imprezach w Halle i na Majorce.

W niedzielny wieczór Australijczyk poinformował, że nie zagra także w rozpoczynającym się w poniedziałek wielkoszlemowym Wimbledonie. Przyczyną jego decyzji jest kontuzja nadgarstka.

"Jest mi bardzo przykro, że muszę wycofać się z tegorocznego Wimbledonu. Po operacji robiłem wszystko, co w mojej mocy, aby być gotowym i ponownie stanąć na starcie tego turnieju" - oświadczył Kyrgios.

"Podczas mojego pobytu na Majorce poczułem ból w nadgarstku. Prewencyjnie poddałem się rezonansowi, który wykazał zerwane więzadło. Próbowałem wszystkiego, aby móc zagrać i jestem rozczarowany, że nie miałem wystarczająco wiele czasu, by sobie z tym poradzić przed startem Wimbledonu" - wyjaśnił.

Tenisista z Camberry nie określił, jak długa pauza go czeka. "Wrócę. I, jak zawsze doceniam wsparcie moich fanów" - zapewnił.

W miejsce Kyrgiosa, zeszłorocznego finalista Wimbledonu, do drabinki wejdzie "szczęśliwy przegrany" z kwalifikacji.

Godzinny finał na Majorce. Debiutant z tytułem

ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #1. Zaskakujące wyznanie Adrianny Sułek. "Nie chciałam już trenować"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×