Nieco ponad miesiąc temu Iga Świątek skończyła 22 lata. Później sięgnęła po swój czwarty wielkoszlemowy tytuł w karierze, wciąż prowadzi w rankingu WTA i zazwyczaj łatwo wygrywa z rywalkami.
W drugiej rundzie Wimbledonu pokonała Sarę Sorribes Tormo 6:2, 6:0. I to właśnie drugi set wygrany do zera przykuwa największą uwagę.
Statystycy serwisu "OptaAce" wyliczyli, że na turniejach wielkoszlemowych to już dwudziesty zwycięski set bez straty gema w wykonaniu Świątek. Polka została jednocześnie najmłodszą tenisistką od 2008 roku, która dokonała tego wyczynu. Piętnaście lat temu do takiej samej bariery dotarła Maria Szarapowa.
Tylko w tym roku Świątek wygrała już sześć setów do zera w Wielkich Szlemach. Raz dokonała tego w Australian Open, czterokrotnie na kortach Rolanda Garrosa i teraz kolejny taki wynik dołożyła na Wimbledonie.
Tymczasem licznik nie musi się jeszcze zatrzymywać. Z taką grą, jak prezentuje obecnie Świątek, są możliwe kolejne "bajgle".
Czytaj także:
Zagranie Świątek i ten komentarz: "aż mnie kolana zaczęły boleć"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zastawili pułapki na kolarzy! "Przez takie głupoty..."