16-letnia Mirra Andriejewa odpadła w IV rundzie wielkoszlemowego Wimbledonu. Taki wynik spowodował, że Rosjanka została okrzyknięta rewelacją turnieju rozgrywanego na kortach trawiastych w Londynie. Już teraz nie brakuje głosów wieszczących tenisistce wielką karierę.
Andriejewę chwaliła m.in. Martina Hingis. Pięciokrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych wymieniła najmocniejsze punkty Rosjanki.
- Wspaniale jest widzieć, że 16-latka radzi sobie tak dobrze (...). Jest bardzo zdyscyplinowana. Potrafi się skupić. Jest jak ściana, więc trudno się przez nią przedostać - powiedziała Hingis w rozmowie z portalem tennisuptodate.
ZOBACZ WIDEO: Niezwykłe wideo z księżną Kate na Wimbledonie. To trzeba zobaczyć
Szwajcarska tenisistka zwróciła jednak uwagę na to, nad czym Andriejewa powinna jeszcze popracować. W końcu mowa o tenisistce, która jest dopiero na początku swojej kariery.
- To, co może poprawić w przyszłości, to przejmowanie większej kontroli i atakowanie, gdy ma szansę do tego, aby to zrobić - dodała była numer jeden na świecie.
Przypomnijmy, że Andriejewa z dobrej strony pokazała się już w Roland Garros. W Wimbledonie 16-letnia tenisistka radziła sobie jeszcze lepiej. Dla Rosjanki by to debiut w tej imprezie i w ogóle pierwsze mecze na trawie w zawodowym tenisie.
Zobacz także:
Dwa sety w starciu Sabalenki z Keys
Alcaraz wygrał historyczny mecz