Po tym, jak Iga Świątek w 2022 roku została liderką światowego rankingu WTA, zakończyła sezon na pierwszym miejscu. W kolejnym radziła sobie gorzej, przez co po porażce w wielkoszlemowym US Open została wyprzedzona przez Białorusinkę Arynę Sabalenkę.
Mimo to nasza tenisistka zdołała zakończyć kolejny rok na czele stawki. A to wszystko za sprawą występu w kończącym sezon WTA Finals. W półfinale udało jej się pokonać Sabalenkę, a następnie sięgnęła po tytuł ogrywając Amerykankę Jessikę Pegulę. To sprawiło, że ostatecznie wyprzedziła Białorusinkę.
W pierwszym miesiącu 2024 r. wiceliderka światowego rankingu WTA grała pod presją, bo broniła punktów za zeszłoroczny triumf w Australian Open. Ostatecznie jednak udało jej się to powtórzyć. Mimo że w trzeciej rundzie odpadła Świątek, to i tak nic nie zmieniło się na czele.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: piękny gest tenisisty. Kamera wszystko wyłapała
Po zwycięstwie w Melbourne Sabalenka nie zdecydowała się jeszcze na kolejny start. Z kolei nasza tenisistka wzięła udział w turnieju WTA 1000 w Dosze, który wygrała w dwóch ostatnich latach. Tym razem obroniła tytuł po raz drugi z rzędu, pokonując w finale Kazaszkę Jelenę Rybakinę 7:6(8), 6:2 (relacja TUTAJ).
Tym samym 22-latka z Raszyna powiększyła przewagę nad Białorusinką w światowym rankingu WTA. Powodem takiego stanu rzeczy jest to, że rok temu turniej w Dosze miał rangę WTA 500, a tym razem 1000.
Triumf oznacza, że dorobek Świątek się powiększył i ma obecnie 10 300 punktów. Dzięki temu jej przewaga nad drugą Sabalenką wzrosła o 1395 "oczek", bo Białorusinka na ten moment ma swoim dorobku 8905 pkt.
Zarówno liderka, jak i wiceliderka światowego rankingu WTA o kolejny punkty powalczą w przyszłym tygodniu. Obie tenisistki wezmą udział w turnieju WTA 1000 w Dubaju. Więcej "oczek" bronić będzie Polka, która rok temu dotarła do finału, w którym przegrała z Barborą Krejcikovą. Czeszka w ćwierćfinale ograła z kolei Sabalenkę.
Zobacz ranking WTA po triumfie Świątek: