Hubert Hurkacz to polska nadzieja na to, że nasz rodak może regularnie zacząć wygrywać turnieje ATP. 26-latek z Wrocławia ma wszystko, żeby namieszać w czołówce.
I to nie tylko na kortach trawiastych. - Nie tylko w Londynie. Bo poza Wimbledonem wynikowo pokazał jeszcze więcej niż 70-80 procent tego, co potrafi. I co może osiągnąć, jeśli tylko zagra tak, jak sobie wyobrażam - przyznał Thomas Enqvist w "Przeglądzie Sportowym".
Wiara Szweda w Hurkacza jest naprawdę spora. Enqvist, który w swojej karierze wygrał 19 turniejów ATP wskazał pewien element, który Polak musi poprawić.
- Największym problemem Hurkacza jest niewykorzystywanie tak zwanych mikroszans. Czyli momentów, gdy może czy wręcz powinien oddalić się od przeciwnika - stwierdził.
Nawiązał tutaj również m.in. do przegranego na tegorocznym Wimbledonie pojedynku z Novakiem Djokoviciem, gdzie nie wykorzystał wielkich szans na zdobycie kluczowych punktów.
- Jego uderzenie i schematy idealnie pasują do tej nawierzchni - dodał z kolei w kontekście ewentualnego triumfu Hurkacza w przyszłości na londyńskich kortach.
49-letni Enqvist uważa również, że Hurkacz może grać doskonale nie tylko na trawie, gdzie sposobem swojej gry jest predysponowany do osiągania zwycięstw. - Jeśli przeniesie dyspozycję z Wimbledonu na korty betonowe, kibice zobaczą go na stałe w pierwszej dziesiątce. A może i wyżej - oznajmił.
Dodajmy, że w najnowszym notowaniu rankingu ATP "Hubi" awansował o jedno miejsce i zajmuje aktualnie 16. pozycję.
Zobacz także:
Nie grał, ale awansował. Tak wygląda sytuacja Huberta Hurkacza
Ojciec Igi Świątek apeluje ws. Białorusinki. "Tak będzie lepiej"
ZOBACZ WIDEO: Ludzie Królowej #4. Anna Kiełbasińska walczy nie tylko z rywalkami. "Od dwóch lat jestem na lekach"