Rafael Nadal ostatni raz pojawił się na korcie 18 stycznia 2023 roku. Wtedy w drugiej rundzie Australian Open przegrał z Mackenzie McDonaldem. Potem nadeszły tygodnie oczekiwań na powrót wielkiego mistrza z Hiszpanii.
Przed turniejem Rolanda Garrosa okazało się, że 37-latka nie zobaczymy w akcji ani podczas zmagań w Paryżu, ani w kolejnych miesiącach.
- Moją intencją jest to, by następny rok był już tym ostatnim. Chcę być w stanie grać turnieje i pożegnać się z tymi, którzy wywarli na mnie wpływ. Zrobię wszystko, co możliwe, by występować na najwyższym poziomie i wygrywać. Powalczę o to, ale musimy poczekać, by zobaczyć, jakie będę realia - ogłosił Nadal podczas majowej konferencji prasowej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzieci Kardashian oszalały. Gwiazdor spełnił ich marzenie
Niedawno napłynęły nowe informacje w sprawie 22-krotnego mistrza wielkoszlemowego, a obecnie zaledwie 142. zawodnika w rankingu ATP. Te wieści przekazał jego wujek Toni.
- Rafa ma się dobrze, jest na wakacjach, chce wejść na kort w 2024 roku - uspokoił fanów hiszpańskiego tenisisty 62-letni trener.
Toni Nadal odniósł się też do Carlosa Alcaraza, który niezwykle godnie reprezentuje Hiszpanię pod nieobecność czempiona.
- Miejmy nadzieję, że Alcaraz pozwoli nam wtedy coś wygrać. Rafa jest podekscytowany powrotem i przejściem na emeryturę po ostatnich startach - powiedział z uśmiechem na ustach.
Czytaj także:
Słodki rewanż Taylora Fritza. Będzie nowy mistrz w Atlancie
Stan Wawrinka z najlepszym wynikiem w sezonie. Turniejowa "jedynka" za burtą w Umagu