"Powal mnie siedem razy". Po wygranej ze Świątek była szczera do bólu

Coco Gauff przerwała fatalną passę w meczach przeciwko Idze Świątek. 19-latka po siedmiu porażkach w końcu pokonała Polkę podczas turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Do tej statystyki z uśmiechem na twarzy odniosła się po wygranym półfinale.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Coco Gauff PAP/EPA / JIM LO SCALZO / Na zdjęciu: Coco Gauff
Iga Świątek była faworytką sobotniego półfinału z Coco Gauff podczas turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Ten fakt nie może dziwić, ponieważ obie panie mierzyły się ze sobą siedem razy. Amerykanka nie zdołała w tych meczach ugrać nawet seta.

19-latka dopięła swego. Nie dość, że wygrała seta, to w dodatku cały mecz. Trzysetowy bój naprawdę rozgrzał publiczność zgromadzoną na trybunach. Podobnie jak wywiad z udziałem tenisistki ze Stanów Zjednoczonych już po zakończonym meczu.

Przeprowadzający rozmowę z humorem podszedł do niekorzystnej statystyki Coco Gauff. - Nikt nigdy nie wygrał z tobą osiem razy z rzędu. Prawda? - zapytał. Amerykanka bez zastanowienia odpowiedziała - również w zabawnym stylu.

- Widziałam pewien cytat. "Powal mnie dziewięć razy, wstań za dziesiątym" - to piosenka Cardi B (znana amerykańska piosenkarka - przyp. red). Więc w tym przypadku powal mnie siedem razy, a wstań za ósmym - stwierdziła.

Coco Gauff już w niedzielę zmierzy się w finale turnieju WTA 1000 w Cincinnati. Jej rywalką będzie Karolina Muchova, która w drugim półfinale pokonała faworyzowaną Arynę Sabalenkę (więcej przeczytasz TUTAJ).

Zobacz też:
Demolka w meczu Magdaleny Fręch. Spotkanie trwało tylko 47 minut

ZOBACZ WIDEO: Tylko spójrz, co zrobili przed meczem z Realem Madryt. "Ojcze nasz"
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×