Polak z tytułem w Poznaniu. Niesamowity powrót w finale

Materiały prasowe / Polski Związek Tenisowy/Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Piotr Matuszewski
Materiały prasowe / Polski Związek Tenisowy/Olga Pietrzak / Na zdjęciu: Piotr Matuszewski

W sobotę zapadły pierwsze rozstrzygnięcia w ramach zawodów ITF World Tennis Tour o puli nagród 25 tys. dolarów na kortach ziemnych w Poznaniu. Spektakularny powrót w finale debla zaliczyli Piotr Matuszewski i Kai Wehnelt.

Rozstawiona z "jedynką" para Piotr Matuszewski i Kai Wehnelt była faworytem do triumfu, ale nie wszystko ułożyło się idealnie. Debel Sander Jong i Jesse Timmermans był lepszy w pierwszym secie, a potem wypracował pokaźną przewagę w drugiej partii.

Polak i Niemiec przegrywali już 3:6, 2:5 i byli o krok od porażki. Odrobili jednak stratę dwóch przełamań i niespodziewanie powrócili do gry. Role się odwróciły. Nasz reprezentant i jego partner wygrali tie-break, a następnie byli gorą w super tie-breaku.

Matuszewski i Wehnelt zwyciężyli ostatecznie 3:6, 7:6(3), 10-4 i w sobotni wieczór zostali triumfatorami turnieju Talex Open 2023. Dla Polaka to 19. zawodowe trofeum w grze podwójnej. Niemiec zgromadził ich już 26, wszystkie na poziomie ITF. Jedno z nich już wcześniej wywalczył z Matuszewskim, w maju na mączce we włoskim kurorcie Santa Margherita di Pula.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Sabalenka wystartowała. "Szczególne miejsce w moim sercu"

- Wiedziałem, że przeciwnicy potrafią dobrze grać, a do tego praktycznie cały mecz grali na luzie. Trafiali bardzo dużo pierwszego serwisu, również wiele returnów. Ale to też wynikało z tego, że kort był dość wolny, bo mieliśmy wcześniej trzygodzinną przerwę spowodowaną przez deszcz. Także warunki były niezbyt dobre, szczególnie dla nas, bo z Kaiem gramy dużo w stylu serwis i wolej. Robimy sobie przewagę serwisem i returnem, a tutaj nawet jak zagraliśmy szybką piłkę, to oni mieli z końca kortu dużo czasu na odpowiedź - powiedział po finale Matuszewski (cytat za PZT).

- Tak naprawdę chyba był taki krótki moment, kiedy z moim partnerem myśleliśmy, że przegramy ten mecz. Rywale prowadzili 5:2 w drugim secie z podwójnym breakiem, gdzie nie mieliśmy praktycznie żadnych szans na ich przełamanie. Ale w końcówce Kai zaczął grać bardzo dobrze i zaczęliśmy odwracać wynik, a oni coraz bardziej byli zrezygnowani. Ostatecznie wygraliśmy w końcówce dwa tie-breaki. Chyba jeszcze nigdy nie wygrałem takiego meczu, w którym byłem właściwie pogodzony już z porażką - dodał Polak.

Wehnelt starał się również w sobotę o miejsce w finale singla. Przegrał jednak w dwóch setach z Georgijem Krawczenką 2:6, 5:7. To Ukrainiec zagra w niedzielę o tytuł. Jego przeciwnikiem mógł zostać rodak, Wiaczesław Bieliński, jednak musiał uznać wyższość Lorenzo Joaquina Rodrigueza. Argentyńczyk odwrócił losy spotkania, zwyciężając ostatecznie 5:7, 6:2, 6:1.

Na niedzielę organizatorzy zawodów Talex Open zaplanowali do rozegrania finał singla. Początek decydującego pojedynku w stolicy Wielkopolski o godz. 11:00.

Talex Open, Poznań (Polska)
ITF World Tennis Tour, kort ziemny, pula nagród 25 tys. dolarów

GRA POJEDYNCZA

finał gry pojedynczej:

niedziela, 27 sierpnia

Georgij Krawczenko (Ukraina) - Lorenzo Joaquin Rodriguez (Argentyna)

półfinał gry pojedynczej:

sobota, 26 sierpnia

Georgij Krawczenko (Ukraina) - Kai Wehnelt (Niemcy) 6:2, 7:5
Lorenzo Joaquin Rodriguez (Argentyna) - Wiaczesław Bieliński (Ukraina) 5:7, 6:2, 6:1

GRA PODWÓJNA

finał gry podwójnej:

sobota, 26 sierpnia

Piotr Matuszewski (Polska, 1) / Kai Wehnelt (Niemcy, 1) - Sander Jong (Holandia) / Jesse Timmermans (Holandia) 3:6, 7:6(3), 10-4

Czytaj także:
Iga Świątek przed trudnym zadaniem w US Open. Jest turniejowa drabinka
Obiecujące losowanie Huberta Hurkacza w US Open. Co z najgroźniejszymi rywalami?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty