Zgrzyt podczas US Open

PAP/EPA / JASON SZENES oraz instagram / Coco Gauff narzekała, że nie mogła obejrzeć meczu Igi Świątek.
PAP/EPA / JASON SZENES oraz instagram / Coco Gauff narzekała, że nie mogła obejrzeć meczu Igi Świątek.

Trudno w to uwierzyć, że w XXI wieku dochodzi do takich sytuacji. Coco Gauff narzekała podczas konferencji prasowej, że nie mogła obejrzeć meczu Igi Świątek z Jeleną Ostapenko. Dlaczego?

[tag=48999]

Iga Świątek[/tag] nie gra już w US Open. Polska tenisistka przegrała w IV rundzie turnieju z Jeleną Ostapenko (TUTAJ znajdziesz relację pomeczową >>). Gdyby Polka wygrała, to w ćwierćfinale spotkałaby się z Coco Gauff.

Amerykańska tenisistka (przy okazji: we wtorek, 5.09. pokonała Ostapenko i awansowała już do półfinału - TUTAJ więcej szczegółów >>) podczas jednej z konferencji prasowych zdradziła, że nie oglądała porażki Świątek, bo... nie mogła.

- W hotelu, w którym mieszkam nie można oglądać stacji ESPN, która pokazuje US Open - wypaliła. - Nie będę się zagłębiać w powód takiej sytuacji. Widziałam wynik, nie widziałam meczu.

Jak to możliwe, że w nowojorskim hotelu nie ma dostępu do jednego z najpopularniejszych kanałów sportowych w USA? Chodzi o spór na linii Disney (właściciel ESPN), a Spectrum (jedna z większych telewizji kablowych). ESPN został po prostu wyłączony z oferty wymienionej przed momentem kablówki.

Spór, który pozbawił miliony Amerykanów dostępu do emocji związanych nie tylko z US Open, ale i trwających uniwersyteckich rozgrywek futbolu amerykańskiego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Małysz wspomina wielką wpadkę. Nauczyciele byli bezlitośni

Źródło artykułu: WP SportoweFakty