Dzień pełen niespodzianek. 215. tenisista świata zagra o finał

PAP/EPA / FRANCK ROBICHON / Na zdjęciu: Shintaro Mochizuki
PAP/EPA / FRANCK ROBICHON / Na zdjęciu: Shintaro Mochizuki

Shintaro Mochizuki poszedł za ciosem po wyeliminowaniu Taylora Fritza. Nagrodzony dziką kartą Japończyk pokonał Alexeia Popyrina i awansował do półfinału turnieju ATP 500 w Tokio. W piątek odpadli ostatni rozstawieni tenisiści.

Trwa piękna przygoda Shintaro Mochizukiego w turnieju Kinoshita Group Japan Open Tennis Championships. W piątek notowany na 215. miejscu w rankingu ATP Japończyk sprawił kolejną niespodziankę. W stolicy Kraju Kwitnącej Wiśni pokonał Alexeia Popyrina 7:5, 2:6, 7:5 i awansował do półfinału.

To był mecz stojący na wysokim poziomie i trzymający w napięciu do samego końca. Mochizuki skończył 36 piłek i miał 27 niewymuszonych błędów. Popyrin zanotował 40 wygrywających uderzeń i 23 pomyłki. Australijczyk posłał także 21 asów, ale mimo tego dał się przełamać trzykrotnie.

20-latek z Kawasaki osiągnął życiowy sukces w Tokio i dzięki temu awansuje w rankingu ATP w okolice 130. pozycji. Jeśli wygra sobotni pojedynek, to będzie o krok od debiutu w Top 100.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: wyskoczyła w samym kostiumie. "Odwołujemy jesień"

A przeciwnikiem Japończyka dość niespodziewanie został Asłan Karacew, aktualnie 50. rakieta globu. Rosjanin również prezentuje w Tokio dobrą formę. W piątek ani razu nie stracił serwisu w pojedynku z Aleksem de Minaurem. Rozstawiony z "czwórką" Australijczyk przegrał zdecydowanie 3:6, 2:6 w 96 minut. Tenisista z Władykaukazu celuje w pierwszy finał od stycznia 2022 roku, gdy został mistrzem w Sydney.

Bardzo interesujący pojedynek rozegrali Ben Shelton i Tommy Paul. W sezonie 2023 obaj zmierzyli się ze sobą w ramach imprez wielkoszlemowych. W Australian Open górą był Paul, natomiast w US Open Shelton. To właśnie młodszy z reprezentantów USA zwyciężył w Tokio. Po 98 minutach 19. tenisista świata pokonał rozstawionego z piątym numerem rodaka 7:6(4), 6:3.

W półfinale tokijskich zawodów dojdzie do kolejnego amerykańskiego starcia. Klasyfikowany na 79. pozycji w rankingu ATP Marcos Giron wygrał z oznaczonym "ósemką" Feliksem Augerem-Aliassime'em 6:1, 6:4. To jego pierwsze zwycięstwo w czterech spotkaniach z Kanadyjczykiem. W sobotę Giron zmierzy się z Shelton, z którym ma bilans 1-0 w głównym cyklu. W trwającym sezonie był od niego lepszy w Delray Beach na Florydzie. Jeśli zwycięży w półfinale w Tokio, to powróci do Top 50 i osiągnie najlepszy wynik w karierze.

Kinoshita Group Japan Open Tennis Championships, Tokio (Japonia)
ATP 500, kort twardy, pula nagród 2,013 mln dolarów
piątek, 20 października

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Shintaro Mochizuki (Japonia, WC) - Alexei Popyrin (Australia) 7:5, 2:6, 7:5
Asłan Karacew - Alex de Minaur (Australia, 4) 6:3, 6:2
Ben Shelton (USA) - Tommy Paul (USA, 5) 7:6(4), 6:3
Marcos Giron (USA, Q) - Felix Auger-Aliassime (Kanada 8) 6:1, 6:4

Czytaj także:
Idze Świątek odpisano punkty. Tak wygląda ranking WTA
Świetne wieści dla Huberta Hurkacza! Zobacz najnowszy ranking

Źródło artykułu: WP SportoweFakty