Mistrzyni nie zgadza się ze Świątek. "Przesada"

WP SportoweFakty / WP SportoweFakty / Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek / w kółku: Daniela Hantuchova
WP SportoweFakty / WP SportoweFakty / Getty Images / Na zdjęciu: Iga Świątek / w kółku: Daniela Hantuchova

Iga Świątek kilka miesięcy temu podczas turnieju w Dubaju przyznała, że jest za tym, by zmniejszać różnice pomiędzy WTA i ATP pod kątem nagród pieniężnych. Takie samo zdanie ma Maria Szarapowa. Teraz głos w tej sprawie zabrała Daniela Hantuchova.

Impreza w Dubaju była rozgrywana pod koniec lutego. Wówczas Iga Świątek była jeszcze liderką rankingu WTA, a w samym turnieju spisała się bardzo dobrze, docierając do finału. Tam przegrała z Czeszką Barborą Krejcikovą. Szerokim echem odbiły się słowa, jakie Polka wypowiedziała podczas jednej z konferencji prasowych.

Doszło do porównań nagród finansowych w WTA oraz męskich rozgrywkach, którymi zarządza ATP. Często mężczyźni mogą liczyć na dużo lepsze sumy pieniężne. Świątek wyraziła wielką nadzieję, że dysproporcja się zmniejszy.

- Chciałabym zobaczyć, jak WTA się rozwija, zyskuje na popularności, zmniejsza różnicę między WTA i ATP pod względem nagród pieniężnych i przyciąga fanów. Nasz tenis budzi te same emocje, co ATP. Jest też coś, co można znaleźć w kobiecym tenisie, czego nie znajdziesz w ATP - podkreśliła Świątek podczas pobytu w Dubaju.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na Instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu

Zdanie polskiej tenisistki podziela Maria Szarapowa. Słynna Rosjanka w trakcie konferencji Bloomberg Time zauważyła, że zwycięzca męskiego turnieju w Szanghaju zarobił 1,2 mln dolarów, a w Zhengzhou triumfatorka otrzymała 120 tys. dolarów. Oczywiście była tutaj różnica w randze zawodów, bo jeśli chodzi o panów mieliśmy do czynienia z imprezą rangi ATP 1000, a u pań WTA 500, co jednak nie zmienia faktu, że różnica jest spora.

Ze Świątek i Szarapową nie zgadza się Słowaczka Daniela Hantuchova. Ostatnio postanowiła wyrazić swoją opinię.

- To przesada. I to zwłaszcza w kobiecym tourze, gdzie nagroda pieniężna jest pokaźna, a dziewczyny na pewno nie pracują codziennie od czwartej nad ranem np. w kopalni. To trudne, ale kiedy grałam, nie mogłyśmy sobie pozwolić na krytykę, ponieważ wiedziałyśmy, że czeki, które dostawałyśmy, były dzięki turniejom - powiedziała, cytowana przez portal sportskeeda.com.

Daniela Hantuchova to czterokrotna triumfatorka turniejów wielkoszlemowych. Wszystkie tytuły zdobyła w grze mieszanej. Jest też trzykrotną wicemistrzynią w grze podwójnej i półfinalistką Australian Open 2008 w singlu. W 2017 roku zakończyła profesjonalną karierę, a obecnie gra w turniejach wielkoszlemowych legend.

Czytaj także:
Iga Świątek poznała pierwszą przeciwniczkę w WTA Finals. Znamy godzinę meczu

Komentarze (1)
avatar
Manuel
28.10.2023
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Świat idzie do przodu. Hantuchova ze swoją mentalnością pozostała 15 lat wtecz. A może to zazdrość , że teraz są większe nagrody pieniężne niż kiedyś.