Sensacje rzadkością. W WTA Finals królują największe

WP SportoweFakty / Po lewej: Iga Świątek (PAP/EPA), po prawej: Aryna Sabalenka (Getty Images)
WP SportoweFakty / Po lewej: Iga Świątek (PAP/EPA), po prawej: Aryna Sabalenka (Getty Images)

Aryna Sabalenka i Iga Świątek to największe faworytki tegorocznego WTA Finals. Historia pokazuje, że w większości przypadków najlepsze tenisistki sezonu wygrywały tę imprezę, a sensacje były rzadkością. Czy reguła potwierdzi się w tym roku?

Kolejny sezon tenisowy dobiega końca. Od wielu lat nie zmienia się to, że ostatnim turniejem jest WTA Finals. Rywalizują w nim zawodniczki, które w danym roku spisywały się najlepiej. Z tego powodu prowadzony jest ranking WTA Race.

W tym sezonie do imprezy w Cancun zakwalifikowały się Aryna Sabalenka, Iga Świątek, Coco Gauff, Jelena Rybakina, Jessica Pegula, Marketa Vondrousova, Ons Jabeur i Karolina Muchova. Jednak z uwagi na kontuzję ostatniej z wymienionych jej miejsce zajęła Maria Sakkari.

Wśród faworytek do końcowego triumfu wymienia się głównie Białorusinkę i Polkę. W zeszłym roku pierwsza z wymienionych dotarła do finału, w którym musiała uznać wyższość Caroline Garcii. Z kolei Świątek przegrała właśnie z Sabalenką na etapie półfinałów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: na instagramie obserwują ją tysiące. Tak trenuje dziennikarka Polsatu

Wygrywały WTA Finals więcej niż raz

Lista triumfatorek WTA Finals jest długa i oczywiście zawiera wielkie nazwiska. Mimo że do tego turnieju dochodzi w momencie, gdy tenisistki mają za sobą wiele miesięcy rywalizacji, to często są w stanie dać z siebie wszystko jeszcze na ostatniej imprezie. Szczególnie, że nie brakuje zawodniczek, które tytuł świętowały więcej niż raz.

Najwięcej tytułów WTA Finals zgarnęła legendarna Martina Navratilova. Nie dość, że osiem razy wygrała ten turniej w grze pojedynczej, to zrobiła to także aż trzynastokrotnie w deblu. Trudno sobie wyobrazić, że ktokolwiek jest w stanie podbić jej osiągnięcie.

Kolejną z wielkich jest oczywiście inna legenda, grająca jednak w innych czasach. Mowa oczywiście o Serenie Williams, która pięciokrotnie nie miała sobie równych w tej imprezie. W finale byłą łącznie siedem razy.

Sześciokrotnie o tytuł walczyła z kolei Steffi Graf, która tak samo jak Amerykanka zdobyła go pięć razy. Szwajcarka rywalizowała jednak w czasach wyżej wspomnianej Navratilovej, więc jej osiągnięcie jest i tak wielkie.

Więcej niż raz z triumfu w WTA Finals cieszyły się również Chris Evert, Monica Seles, Kim Clijsters, Gabriela Sabatini, Evonne Goolagong oraz Justine Henin. Tym samym nie ma tutaj przypadkowych nazwisk, ponieważ prawie wszystkie te tenisistki swego czasu były liderkami światowego rankingu WTA. Na szczyt nie zdołała wspiąć się jedynie Argentynka Sabatini, którą najwyżej sklasyfikowano na 3. miejscu.

Polka już triumfowała

Jest także wiele tenisistek, które świętowały tytuł WTA Finals tylko raz. A wśród nich znajduje się Polka. Mowa oczywiście o Agnieszce Radwańskiej, na którą nie było mocnych w 2015 roku. Wykorzystała przy tym fakt, że Serena Williams wycofała się z turnieju.

Najwięcej okazji na poprawę swojego bilansu miała Lindsay Davenport. Oprócz triumfu trzykrotnie udało jej się dotrzeć do finału, ale nigdy nie udało jej się ponownie świętować tytuł.

Z kolei Venus Williams, Amelie Mauresmo, Maria Szarapowa oraz Martina Hingis łącznie w finale wystąpiły trzykrotnie. Wygrać go udało im się jednak tylko raz podczas swojej sportowej kariery.

Natomiast są cztery zawodniczki, które w swojej karierze dwukrotnie rywalizowały w finale i raz udało im się wygrać. Trzy z nich wciąż mogą poprawić swój wynik, bo ich kariery sportowe jeszcze nie dobiegły końca. Mowa o Petrze Kvitovej oraz Elinie Switolinie i Karolinie Woźniackiej, dwie ostatnie wymienione powróciły do gry po przerwach.

Z kolei wyżej wymieniona Radwańska, a także Garcia, Garbine Muguruza, Ashleigh Barty, Dominika Cibulkova, Sylvia Hanika oraz śp. Jana Novotna grały w finale raz i udało im się odnieść końcowy sukces. Z tego grona poprawić może się tylko ubiegłoroczna triumfatorka, której w tym roku zabraknie w Cancun.

Szokująca liczba sensacyjnych triumfatorek

Od długiego czasu pojawiają się głosy, że w WTA Finals często wygrywają niespodziewane tenisistki, bo czołowe są zmęczone. Czy jednak takie zdanie jest prawdziwe? Absolutnie nie.

Wśród wyżej wymienionych tenisistek, naprawdę trudno szuka się sensacyjnych triumfatorek. Na pewno największą jest wyżej wspomniana Niemka Hanika. W jej karierze oprócz tytułu WTA Finals osiągnięciem był tylko finał Rolanda Garrosa w 1981 roku.

Co prawda w pewnym momencie swojej kariery zajmowała 5. miejsce w światowym rankingu WTA, ale nigdy nie była tenisistką, którą zapamiętano. Zwłaszcza, że rywalizowała w czasach Navratilowej, którą pokonała w finale kończącej sezon imprezy. To był jedyny czas, w którym Hanika zaistniała.

Inną tenisistką, której triumf w WTA Finals był sensacyjny jest Cibulkowa. W 2016 roku w fazie grupowej ograła Simonę Halep i Madison Keys. Następnie w półfinale jej wyższość musiała uznać Swietłana Kuzniecowa. Słowaczka rozpędziła się tak, że w finale ograła Angelikę Kerber.

Wówczas Niemka, która urodziła się w Polsce była liderką światowego rankingu WTA i miała największe szanse na tytuł. Zwłaszcza, że już w fazie grupowej zanotowała komplet zwycięstw, pokonując właśnie Cibulkową. Jednak w finale doszło do rewanżu i po tytuł sięgnęła zawodniczka, która w swojej karierze najwyżej sklasyfikowana była na 4. pozycji.

Znów ktoś pogodzi największe?

Rok temu w finale rywalizowały Garcia i Sabalenka, które były rozstawione praktycznie najniżej. Francuzka grała jako "szóstka", z kolei Białorusinka była turniejową "siódemką". Z kolei Świątek i Jabeur, największe faworytki, nie dotarły nawet do meczu o tytuł.

Tym razem Polka przystąpi jako druga najwyżej rozstawiona tenisistka, a "jedynką" będzie Białorusinka. I biorąc pod uwagę obecny sezon, to jak najbardziej można oczekiwać, że to właśnie one zmierzą się ze sobą w finale.

Nie można jednak lekceważyć pozostałych tenisistek. Gauff w tym sezonie wygrała wielkoszlemowy US Open, podczas którego pokonała zarówno Świątek, jak i Sabalenkę. Z kolei Rybakina w 2023 roku nie przegrała meczu z Polką, a także ma na swoim koncie zwycięstwa z Białorusinką. W dodatku Sakkari ma bilans 2-0 w starciach z obecną liderką światowego rankingu WTA podczas WTA Finals.

Niewykluczone, że w Cancun objawi się kolejna zawodniczka, która niespodziewanie wygra kończący sezon turniej. Zwłaszcza, że wszystkie tenisistki nie miały dużo czasu na to, by zaadaptować się do kortu stworzonego praktycznie na dzień przed rozpoczęciem zmagań.

Wszystkie spotkania turnieju WTA Finals można oglądać na żywo w telewizji za sprawą Canal+ Sport. Z kolei relacje tekstowe z meczów Świątek będą dostępne na portalu WP SportoweFakty.

WTA Finals: Wyniki i tabele

Jakub Fordon, dziennikarz WP SportoweFakty

Komentarze (2)
avatar
narike
29.10.2023
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ta Sabalenka wygląda jak facet, zero kobiecości 
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (880 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (405 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.