Trwa faza grupowa WTA Finals. W drugim meczu Iga Świątek zagrała z teoretycznie najtrudniejszą rywalką, ponieważ Coco Gauff jest jej sąsiadką w rankingu światowym. Amerykanka zajmuje w nim trzecie miejsce, a do grupy w Cancun była losowana z drugiego koszyka. Do tego triumfatorka US Open rozpoczęła grę w Meksyku od wygranej z Ons Jabeur.
Rywalizacja zakończyła się po dwóch setach. W obu lepsza była Iga Świątek, choć partie miały inny scenariusz. W pierwszej Polka zdemolowała Coco Gauff 6:0 w mniej niż pół godziny. Z kolei w drugiej prowadziła Amerykanka i Iga Świątek odwracała wynik na 7:5. Tym razem runda potrwała ponad godzinę.
Wygrana w meczu z Coco Gauff pozwoliła Idze Świątek wzbogacić się o 110 tysięcy dolarów.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz tylko patrzył, jak leci piłka. Co za gol!
Jak dotąd wypłata, na którą zapracowała Iga Świątek, wynosi 330 tysięcy dolarów, a składa się na nią kwota startowa i nagroda za dwa wygrane mecze. Wynagrodzenie może oczywiście zwiększyć się, ponieważ na wyciągnięcie ręki jest awans do półfinału. Trzecią przeciwniczką Świątek w grupie będzie Ons Jabeur.
Na najlepsze tenisistki WTA Finals 2023 czekają rekordowe wynagrodzenia. Za awans do finału można zarobić 420 tysięcy dolarów, a za końcowe zwycięstwo 820 tysięcy dolarów. Tenisistka, która przejdzie przez turniej, z kompletem pięciu wygranych meczów, otrzyma ponad 1,7 miliona dolarów.
Czytaj także: Odpowiedział krytykom Hurkacza. "Mnie to śmieszy. Nie ma pojęcia o czym mówi"
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia