W sobotni wczesny poranek (czasu polskiego) Iga Świątek pokonała Ons Jabeur 6:1, 6:2 i awansowała do półfinału turnieju WTA Finals. Polka przez fazę grupową przeszła suchą stopą - nie straciła ani jednego seta.
Już wkrótce nasza reprezentantka może wrócić na fotel liderki rankingu WTA. Zobacz TUTAJ, jakie warunki muszą zostać spełnione, żeby tak się stało.
Imponować mogą także pozostałe statystyki Igi Świątek, jak np. ta o liczbie wygranych meczów w turnieju głównym WTA w 2023 roku. W tej chwili licznik wskazuje 66 spotkań, co jest jej najwyższym wynikiem w jednym roku kalendarzowym.
ZOBACZ WIDEO: Dzień z mistrzem. Bartłomiej Marszałek: To wtedy poczułem, że kocham ten sport
Liderką pod tym względem jest Serena Williams. Legendarna tenisistka w 2013 roku sięgnęła po 79 zwycięstw w meczach w turniejach głównych WTA. Przesądzone jest zatem to, że Świątek nie zdoła już przebić wyczynu Amerykanki.
Polka może jednak podreperować swój wynik. Już w nocy z soboty na niedzielę (4/5 listopada), po zakończonym starciu Pegula - Gauff, który rozpocznie się po godzinie 23:00, Świątek rozegra mecz z Aryną Sabalenką w półfinale turnieju WTA Finals.
Jak już wspominaliśmy, po tym starciu nasza reprezentantka może znaleźć się na ostatniej prostej w drodze po fotel liderki rankingu.
Dodajmy, że turniejem w meksykańskim Cancun Świątek zakończy występy w 2023 roku. 22-latka nie wystąpi z reprezentacją w finałach Billie Jean King Cup w Sewilli z powodu zbyt krótkiej przerwy.
Zobacz także:
Po wygranej Świątek piszą tylko o jednym