Jest potwierdzenie! Carlos Alcaraz na ratunek Europie

Getty Images / Fred Lee / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz
Getty Images / Fred Lee / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz

To już pewne! Carlos Alcaraz zadebiutuje w przyszłym roku w Pucharze Lavera. Młody Hiszpan został pierwszą gwiazdą meczu, który odbędzie się w Mercedes-Benz Arena w Berlinie.

Po czterech z rzędu zwycięstwach drużyna Europy doznała dwóch kolejnych porażek z ekipą Reszty Świata. Ta ostatnia miała miejsce we wrześniu w Vancouver. W 2024 roku impreza odbędzie się w dniach 20-22 września w Berlinie. Gospodarze, zespół Europy, już rozpoczęli montowanie składu.

W środę ogłoszono, że debiutu w Pucharze Lavera doczeka się Carlos Alcaraz. Hiszpan to triumfator US Open 2022 i Wimbledonu 2023. W młodym wieku wspiął się na szczyt rankingu ATP. Aktualnie jest drugą rakietą świata.

- Jestem bardzo podekscytowany możliwością dołączenia Carlosa do drużyny Europy w Berlinie. Celem jest zwycięstwo, a zaangażowanie Carlosa to ekscytujący początek tego, co według mnie będzie wyjątkowym składem - powiedział kapitan Europy, Bjoern Borg (cytat za lavercup.com).

ZOBACZ WIDEO: W trybie pilnym Polka zawiesza karierę. Jest w ciąży

Jak na razie Alcaraz śledził rozgrywki w Pucharze Lavera przed telewizorem. Teraz będzie mógł przyczynić się do zwycięstwa ekipy ze Starego Kontynentu. - Doceniam zaufanie, jakim obdarzył mnie kapitan Borg. Nie mogę się doczekać współpracy z moimi rywalami zarówno w singlu, jak i w deblu w Berlinie - powiedział Hiszpan.

- Zrobię wszystko, o co zostanę poproszony, aby odzyskać puchar dla drużyny Europy. Nie mogę się doczekać, aż dowiem się, kto dołączy do mnie w zespole we wrześniu przyszłego roku - stwierdził 20-latek, który jest pierwszym potwierdzonym uczestnikiem przyszłorocznego spotkania.

Puchar Lavera jest rozgrywany na cześć legendarnego Roda Lavera. Australijczyk to jedyny człowiek, który dwukrotnie wywalczył Klasycznego Wielkiego Szlema. Dokonał tego w 1962 i 1969 roku.

Czytaj także:
Piękny widok! Zobacz oficjalny ranking po WTA Finals
Jest nowy ranking ATP. Sprawdź miejsce Huberta Hurkacza

Komentarze (0)