Katarzyna Kawa to jedna z polskich tenisistek, która wciąż nie zakończyła sezonu. Walczy o to, by jak najmocniej poprawić swoje miejsce w światowym rankingu WTA. Wszystko wskazuje na to, że w styczniu będzie mogła przystąpić do kwalifikacji Australian Open.
Trzeba przyznać, że Polka od dłuższego czasu notuje udane występy w singlu. Teraz przystąpiła do rywalizacji w turnieju WTA Challenger w Andorze. W pierwszej rundzie nie miała większych problemów, by odprawić rywalkę. Kawa ograła Sarah Iliev 6:4, 6:2 i potrzebowała na to nieco ponad godziny.
Premierową odsłonę lepiej zainaugurowała Francuzka. Przełamała już na starcie, a w trzecim gemie mogła zrobić to ponownie. Wówczas jednak Polka zdołała wyjść z opresji.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Bajeczne wakacje. Tak wypoczywa rywalka Świątek
Kawa po utrzymaniu podania poszła za ciosem i wygrała trzy kolejne gemy. Nie dość, że odrobiła stratę, to po przełamaniu prowadziła 4:2. Przy swoim serwisie nie udało jej się jednak powiększyć przewagi.
Do końca seta obie tenisistki wygrywały gemy, w których nie serwowały. A to sprzyjało Polce z uwagi na to, że ona pierwsza serwowała. Tym samym przy podaniu rywalki Kawa wypracowała sobie piłkę setową i od razu ją wykorzystała.
II partia była jednostronna i już od początku lepiej prezentowała się Kawa, która za sprawą przełamania prowadziła 2:0. Rywalka odrobiła stratę, ale trzy kolejne gemy padły łupem Polki. Dzięki temu to ona miała sporą przewagę (5:1).
Ponownie, gdy nasza tenisistka serwowała na zwycięstwo w secie nie udało jej się go zakończyć. Iliev odrobiła część strat, by ponownie przy swoim podaniu okazać się słabszą. W ósmym gemie nie udało jej się zdobyć żadnego punktu, a Kawa z łatwością zakończyła to spotkanie.
Tym samym Polka zameldowała się w drugiej rundzie. Teraz czeka na nią znacznie trudniejsza rywalka. Po przeciwnej stronie siatki stanie bowiem rozstawiona z "dwójką" Dunka Clara Tauson.
Katarzyna Kawa (Polska) - Sarah Iliev (Francja, WC) 6:4, 6:2