Notowana obecnie na 70. miejscu w rankingu WTA Magdalena Fręch powitała 2024 rok w nowozelandzkim Auckland, gdzie w I rundzie głównej drabinki musiała uznać wyższość Czeszki Marie Bouzkovej. Teraz łodzianka przeniosła się do Hobart, gdzie również odbywa się impreza rangi WTA 250.
26-letnia Polka przystąpiła do dwustopniowych eliminacji zawodów Hobart International. W sobotę potrzebowała nieco ponad godziny, aby pokonać 6:3, 6:1 Brytyjkę Amarni Banks (WTA 308).
Spotkanie było wyrównane tylko w pierwszej części premierowej odsłony. Jeszcze w szóstym gemie Banks miała break pointa, ale 21-latka nie wykorzystała tej szansy.
Potem na korcie rządziła już tylko Fręch. Nasza reprezentantka zakończyła partię otwarcia dwoma przełamaniami. Z kolei w drugiej partii zagrażała rywalce w jej każdym gemie serwisowym. Ostatecznie w drugim secie także skończyło się na dwóch breakach i pewnej wygranej Polki w całym pojedynku.
Fręch odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie 2024. O miejsce w turnieju głównym zawodów na Tasmanii powalczy w niedzielę, a jej przeciwniczką będzie oznaczona "siódemką" Bułgarka Wiktoria Tomowa (WTA 75).
Dla Fręch występ w Hobart to ostatni sprawdzian przed wielkoszlemowym Australian Open 2024. Nasza tenisistka ma pewne miejsce w głównej drabince turnieju w Melbourne, który rozpocznie się już 14 stycznia.
Hobart International, Hobart (Australia)
WTA 250, kort twardy, pula nagród 267 tys. dolarów
sobota, 6 stycznia
I runda eliminacji gry pojedynczej:
Magdalena Fręch (Polska, 4) - Amarni Banks (Wielka Brytania) 6:3, 6:1
Czytaj także:
Gwiazda może odetchnąć z ulgą. Organizatorzy Australian Open informują
Australian Open bez kolejnej gwiazdy. Świątek ubyła groźna rywalka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży