Już po losowaniu drabinki Australian Open było wiadomo, że Magdalena Fręch trafiła w meczu otwarcia na trudną rywalkę. Okazała się nią Australijka Daria Saville, półfinalistka niedawnego turnieju w Hobart. Zgodnie z przewidywaniami tenisistki stoczyły wyrównany bój, który trwał ponad trzy godziny.
Pierwsza partia rozstrzygnęła się dopiero w tie-breaku, wygranym nieznacznie przez Australijkę. Dwa kolejne sety padły już łupem naszej zawodniczki, która zwyciężyła w całym spotkaniu 6:7(5), 6:3, 7:5, odnosząc pierwszy w karierze triumf w głównej drabince zmagań w Melbourne.
Wielkie emocje na korcie udzieliły się również kibicom i ekspertom, o czym świadczą komentarze w mediach społecznościowych.
"Tak! Magdalena Fręch pokonała Darię Saville 6:7(5), 6:3, 7:5 i awansowała do II rundy Australian Open. Pierwsze zwycięstwo Magdy w Melbourne! Tym samym ma na koncie wygrane mecze w każdym turnieju Wielkiego Szlema. W środę Caroline Garcia lub Naomi Osaka" - napisał Rafał Smoliński z WP SportoweFakty.
Michał Pochopień z TVP Sport zwrócił z kolei uwagę na fakt, że ten mecz mógł skończyć się wcześniej. W decydującej partii Fręch prowadziła bowiem 5:2.
"Wiadomo, że dużo korzystniej dla Magdy Fręch byłoby domknąć ten mecz 30 minut wcześniej, przy stanie 5:2, ale fakt, że nie dała Darii Saville dopełnić tego powrotu, na pewno zbuduje ją mentalnie. Grubo ponad trzy godziny batalii na wyniszczenie! Dla Polki to szósta próba wygrania meczu w głównej drabince Australian Open (licząc także starty w eliminacjach). I wreszcie udana, czekała na to od 2018 roku — BRAWO!" - podsumował.
ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie
"Magdalena Fręch awansowała do drugiej rundy Australian Open! Nie ma już turnieju wielkoszlemowego, w którym nasza trzecia najlepsza tenisistka nie ma zwycięstwa w drabince głównej. Brawa za świetną reakcję po przegraniu pierwszego seta, bo nie było mowy o żadnym wycofaniu i oddaniu inicjatywy. Problemy pojawiły się dopiero przy wykończeniu meczu. Zdecydowanie niepotrzebne problemy" - ocenił Szymon Przybysz z portalu Tenis by Dawid.
Maciej Trąbski z Przeglądu Sportowego Onet określił to spotkanie "szalonym". "Szalony mecz Magdaleny Fręch! Prawdziwa wojna o 2. rundę z Darią Saville! Sześć piłek meczowych, 3h 16 min gry, przełamania obronione Fręch (2/8), Saville (7/16). Błędy niewymuszone Fręch (38), Saville (62)" - skwitował, zwracając uwagę na statystyki.
"Ale to była batalia. Ponad 3 godziny. Magdalena Fręch dziś 31 WIN i 38 UE. Daria Saville 35 WIN i 62UE. Daria strasznie nieregularna, dużo błędów, 14 podwójnych! Super że udało się to wykorzystać" - wtórował Rafał Smoliński.
"Wielokrotnie podczas transmisji meczów zachęcaliśmy Magdalenę Fręch do bardziej zdecydowanej gry. Dziś to się opłaciło. Elementów ofensywnych w grze Polki było zdecydowanie więcej. BRAWO!" - podsumował z kolei Maciej Zaręba, komentator CANAL+ SPORT.
Zobacz także:
Stefanos Tsitsipas wykorzystał niedyspozycję rywala
Wielki powrót Polaka. Zobacz najnowszy ranking ATP