Bezkompromisowa Amerykanka rywalką Świątek. Zna smak zwycięstwa z Polką

Iga Świątek w drugiej rundzie Australian Open zmierzy się z Danielle Collins. Amerykanka, która w 2022 roku dotarła w Melbourne do finału, jest jedną z bardziej intrygujących zawodniczek. Przez to stanowi duże zagrożenie.

Seweryn Czernek
Seweryn Czernek
Danielle Collins jest doświadczoną tenisistką Twitter / Australian Open / Danielle Collins jest doświadczoną tenisistką
Iga Świątek rozpoczęła zmagania w Australian Open od wymagającego spotkania z Sofią Kenin. Amerykanka postawiła liderce rankingu WTA twarde warunki, ale Polka pokazała mistrzowską klasę i wygrała 7:6(2), 6:2.

W kolejnej rundzie rywalizacji w Melbourne 22-latka zmierzy się z kolejną Amerykanką. Mowa o Danielle Collins, która w meczu otwarcia pokonała 6:2, 3:6, 6:1 Andżelikę Kerber. Spotkanie z 30-latką z pewnością będzie kolejnym wyzwaniem dla Polki.

Wszystko przez styl gry, który preferuje. Collins na korcie zmienia się w bestię, która gra bardzo bezkompromisowy i siłowy tenis. Czasami przynosi to pewne zwycięstwa, jednak czasami takie szaleństwo wymyka się spod kontroli, co przekłada się na łatwe i zaskakujące porażki. Wtedy do głosu najczęściej dochodzą emocje, których Amerykanka nie tłumi w sobie. Zdarza jej się wejść w dyskusję z rywalkami i sędziami, czemu towarzyszy mrożenie przeszywającym i groźnym spojrzeniem. Poza kortem jest zupełnie inną osobą. Ceni sobie spokój, prywatność i chwile, kiedy jej życie nie skupia się tylko na tenisie.

ZOBACZ WIDEO: Jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Zobacz, skąd "wrzuciła" nagranie

Początki kariery 30-latki były trudne. Przygodę z tenisem na poważnie rozpoczęła dopiero w college'u, który umożliwił jej rozwój. Po sukcesach w rozgrywkach NCAA została dostrzeżona, co poskutkowało otrzymaniem dzikiej karty do drabinki głównej US Open. Collins stopniowo pięła się w hierarchii amerykańskich tenisistek i budowała coraz silniejszą pozycję w rankingu WTA.

Gdy już mogło się wydawać, że wszystko idzie w dobrą stronę, zaczęły pojawiać się problemy zdrowotne. Reumatoidalne zapalenie stawów, endometrioza czy torbiel na jajniku, która wymagała operacyjnego usunięcia, mocno wpłynęły na rozwój jej kariery. Z każdej z tych opresji Amerykanka wychodziła jednak silniejsza i bardziej zmotywowana do walki o siebie.

Historia pojedynków Świątek z Collins rozegrała się jak do tej pory w pięciu aktach. W 2021 roku w Adelajdzie Polka wygrała po kreczu rywalki. Najbardziej pamiętny wydaje się być mecz z początku 2022 roku. Panie zmierzyły się w półfinale Australian Open, w którym faworytką była nasza zawodniczka. Amerykanka zagrała jednak wtedy jedno z najlepszych spotkań w karierze i wygrała 6:4, 6:1, notując najlepszy wielkoszlemowy występ w karierze. W późniejszym finale 30-latka przegrała 3:6, 6:7(2) z ówczesną liderką rankingu WTA Ashleigh Barty.

Trzy kolejne starcia miały miejsce w poprzednim roku. Za każdym razem górą była Polka, która dzięki temu będzie zdecydowaną faworytką czwartkowego meczu. Sęk w tym, że Australian Open jest zdecydowanie najbardziej lubianym przez Collins turniejem wielkoszlemowym, a nawierzchnia w Melbourne odpowiada jej stylowi gry. 30-latka, oprócz wspomnianego finału, może się pochwalić półfinałem z 2019 roku. Najlepszym wynikiem Świątek w tym turnieju jest z kolei wspomniany półfinał z 2022 roku.

Mecz Igi Świątek z Danielle Collins, którego stawką będzie trzecia runda Australian Open, rozpocznie się o godzinie 2:00 na Rod Laver Arena.

Czytaj także:
Intensywny luty Huberta Hurkacza. Polak wystąpi w prestiżowych turniejach
Polski duet odprawił triumfatora Australian Open

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×