Wielki faworyt odpadł w ćwierćfinale Australian Open

PAP/EPA / Joel Carrett / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz
PAP/EPA / Joel Carrett / Na zdjęciu: Carlos Alcaraz

Ostatni ćwierćfinał rozgrywanego na kortach twardych w Melbourne wielkoszlemowego Australian Open 2024 miał zaskakujący przebieg. Alexander Zverev pokonał Carlosa Alcaraza, jednego z głównych faworytów imprezy.

Carlos Alcaraz w drodze do ćwierćfinału Australian Open 2024 zachwycał formą, podczas gdy Alexander Zverev męczył się ze swoją grą i dwa z czterech rozegranych meczów rozstrzygnął dopiero po decydujących tie breakach, Nic dziwnego, że rozstawiony z numerem drugim Hiszpan był zdecydowanym faworytem ich pojedynku w 1/4 finału. Tymczasem doszło do niespodzianki i oznaczony "szóstką" Niemiec zaskakująco łatwo zwyciężył 6:1, 6:3, 6:7(2), 6:4.

Alcaraz, dwukrotny triumfator wielkoszlemowy, od startu meczu grał o wiele poniżej swoich możliwości. Hiszpana zawodził serwis, popełniał mnóstwo błędów, nie radził sobie z podaniem Zvereva, a jego potężny forhend nie wyrządzał żadnej szkody rywalowi. W efekcie w dwóch pierwszych setach zdobył zaledwie cztery gemy.

W trzeciej partii Zverev, mistrz olimpijski z Tokio, znów kontrolował wydarzenia na korcie i objął prowadzenie 5:2. Gdy wydawało się, że Niemiec zmierza ku zwycięstwu, Alcaraz przypomniał, na jaki poziom potrafi się wznieść. Hiszpan wyrównał na 5:5, a następnie, w tie breaku, niemiłosiernie karcił Niemca uderzeniami z forhendu i wygrał dodatkową rozgrywkę 7-2.

Jednak od połowy czwartej odsłony do Alcaraza powróciły problemy z początku spotkania. Poskutkowało to stratą podania w dziewiątym gemie, po nieudanym ataku przy siatce. Dzięki temu Zverev po raz drugi stanął przed szansą na zakończenie pojedynku przy własnym podaniu. Tym razem, choć znów nie uniknął nerwów, wykorzystał okazję i tuż po godz. 1:00 lokalnego czasu mógł cieszyć się z sukcesu.

Mecz trwał trzy godziny i pięć minut. W tym czasie Zverev zaserwował siedem asów, dwukrotnie został przełamany, wykorzystał siedem z dziesięciu break pointów, posłał 28 zagrań kończących i popełnił 25 niewymuszonych błędów. Z kolei Alcarazowi zapisano sześć asów, 39 uderzeń wygrywających oraz 45 pomyłek własnych

26-latek z Hamburga awansował do siódmego w karierze wielkoszlemowego półfinału. W 1/2 finału Australian Open wystąpi po raz drugi (poprzednio w 2020 roku). Jego kolejnym rywalem, w piątek, będzie rozstawiony z numerem trzecim Danił Miedwiediew, z którym ma bilans 7-11.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 86,5 mln dolarów australijskich
środa, 24 stycznia

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Alexander Zverev (Niemcy, 6) - Carlos Alcaraz (Hiszpania, 2) 6:1, 6:3, 6:7(2), 6:4

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

Komentarze (6)
avatar
erektus
24.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Gra jak Świątek; słaby serwis, zero myślenia na korcie i bieganie do wszystkiego. I to ma być niby następca wielkiej trójki, dziękuję bardzo nie kupuję tego. 
avatar
KotEnio
24.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
niestety ale Alcaraz juz swoje najlepsze czasy ma za soba !! 
avatar
1989
24.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
3
Odpowiedz
Alkaraz przegral ale Hiszpanie caly czas go uwiebiaja.Jak Iga przegra to zaraz wszyscy ja atakuja. 
avatar
Adamski p
24.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I bardzo dobrze..