Wielki mecz utalentowanego Włocha. Novak Djoković zdetronizowany!

PAP/EPA / Lukas Coch / Na zdjęciu: Novak Djoković
PAP/EPA / Lukas Coch / Na zdjęciu: Novak Djoković

Novak Djoković poniósł pierwszą od 2018 roku porażkę w rozgrywanym na kortach twardych w Melbourne wielkoszlemowym Australian Open 2024. W piątkowym półfinale Serb w czterech setach przegrał z Jannikiem Sinnerem

Jannik Sinner w imponującym stylu i bez straty seta doszedł do półfinału Australian Open 2024. W tej fazie czekało go zadanie najtrudniejsze z możliwych - mecz z Novakiem Djokoviciem, dziesięciokrotnym mistrzem imprezy w Melbourne. Rozstawiony z numerem czwartym Włoch znów jednak zaprezentował wyśmienitą formę, sprostał wyzwaniu i pokonał najwyżej rozstawionego Serba 6:1, 6:2, 6:7(6), 6:3.

Od początku nie był to dobry mecz Djokovicia. Serb, 24-krotny mistrz wielkoszlemowy, w tym dziesięciokrotny triumfator turnieju w Melbourne, miał problemy ze skutecznością serwisu, nie radził sobie z returnem, a a wymianach popełniał wiele błędów i oddawał inicjatywę. W efekcie w dwóch pierwszych setach zdobył zaledwie trzy gemy.

Po dwóch fatalnych partiach, w których zanotował aż 27 niewymuszonych błędów, Djoković nieco podniósł swój poziom i uspokoił grę. To przełożyło się na wydarzenia na korcie. Mecz stał się o wiele bardziej wyrównany. W trzeciej odsłonie było żadnych przełamań i potrzebny był tie break.

Dodatkowa rozgrywka przyniosła mnóstwo emocji. Sinner ze stanu 2-4 wyszedł na 5-4, a przy 6-5 wywalczył meczbola. Nie wykorzystał jednak szansy i wpakował forhend w siatkę. Następnie Djoković zdobył punkt na 7-6, dający mu setbola, przy którym Włoch posłał bekhend w aut. Tym samym Serb uratował się przed porażką i przedłużył swoje szanse.

Jednak w czwartym secie obraz meczu wrócił do tego, co działo się w początkowej godzinie. Djoković znów grał niepewnie, frustrował się i popełniał błędy. W drugim gemie tej partii Serb wybronił się przed przełamaniem, ale w czwartym przy break poincie pomylił się z forhendu i stracił podanie.

Wówczas Sinner objął prowadzenie 3:1 i miał otwartą drogę do zwycięstwa. Wytrzymał też presję w ostatnim gemie, kiedy wypracował piłkę meczową i zakończył spotkanie wygrywającym forhendem wzdłuż linii.

Po ostatniej piłce Sinner zachował spokój. Nie celebrował życiowego sukcesu ani trzeciego w karierze zwycięstwa nad Djokovicia. Podziękował rywalowi, sędziemu i kibicom, po czym udał się w kierunku swojej ławeczki, jakby wykonał rutynowe zadanie.

Mecz trwał trzy godziny i 22 minuty. W tym czasie Sinner zaserwował dziewięć asów, ani razu nie musiał bronić się przed przełamaniem, wykorzystał pięć z 11 break pointów, posłał 31 zagrań kończących i popełnił 28 niewymuszonych błędów. Z kolei Djokoviciowi zapisano siedem asów, 32 uderzenia wygrywające i aż 54 pomyłki własne.

Tym samym 22-latek z San Candido awansował do pierwszego w karierze wielkoszlemowego finału. Został zarazem piątym w historii Włochem, który zagra w meczu o tytuł w Wielkim Szlemie, po Nicoli Pietrangelim, Matteo Berrettinim, Adriano Panatcie i Giorgio de Stefanim.

Z kolei Djoković w Melbourne nie zdobędzie 25. wielkoszlemowego tytułu i nie zostanie samodzielnym liderem klasyfikacji uwzględniającej liczbie triumfów w turniejach Wielkiego Szlema bez względu na płeć (24 triumfy ma również Margaret Court). Dobiegła także końca jego seria 33 wygranych meczów z rzędu na kortach Melbourne. Po raz pierwszy też poniósł porażkę w półfinale Australian Open.

Australian Open, Melbourne (Australia)
Wielki Szlem, kort twardy, pula nagród 86,5 mln dolarów australijskich
piątek, 26 stycznia

półfinał gry pojedynczej:

Jannik Sinner (Włochy, 4) - Novak Djoković (Serbia, 1) 6:1, 6:2, 6:7(6), 6:3

Program i wyniki turnieju mężczyzn

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Nie mogła sobie tego odmówić. Miss Euro zrobiła show na plaży

Komentarze (12)
avatar
jurasg
26.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
do Ryszard Ochódzki w tytule 
avatar
tedy00
26.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Djokiwicz jesteś wielki i najwiekszym mistrzem zdarza sie ze pentaki wygrywają ale do twoich osiągnięc to mogą pomarzyc tenis umiera z pięnej finezyjnej gry stał sie zawodami w serwowan Czytaj całość
avatar
Mieczyslaw Karwat
26.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
I tak powinno być, podoba mi się Djokovic jako sportowiec , tyle lat na takim poziomie, ale innym też jak mówiła wsiowa złodzieja Szydło też coś się należy. 
avatar
fannovaka
26.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Co za bzdury. Novak nadal jest nr 1 wiec nie jest zdetronizowany! Sinner jest coraz lepszy ale za to Alcaraz to szkoda gadac 
avatar
Avo1010
26.01.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No i dobrze. Niech Nole w końcu się zacznie trochę dzielić.