Była piłka meczowa. Tylko zobacz, co zrobiła rywalka Świątek [WIDEO]

Twitter / WTA / Na zdjęciu: uderzenie Lindy Noskovej
Twitter / WTA / Na zdjęciu: uderzenie Lindy Noskovej

Linda Noskova prowadziła z Iga Świątek 4:2 w pierwszym secie, by ostatecznie przegrać 4:6, 0:6. Dzięki temu Polka gra dalej w turnieju WTA Indian Wells. Przy piłce meczowej nasza tenisistka posłała jedynie return, a rywalka podarowała jej punkt.

Bardzo ciekawie zapowiadało się spotkanie Igi Świątek z Lindą Noskovą w trzeciej rundzie turnieju WTA 1000 w Indian Wells. Wszystko z uwagi na to, że 19-letnia Czeszka sensacyjnie wyeliminowała liderkę światowego rankingu WTA podczas wielkoszlemowego Australian Open.

I przez pierwszą część premierowej odsłony to Noskova prezentowała się lepiej, w efekcie wychodząc na prowadzenie 4:2. Jednak od tamtego momentu obraz meczu uległ zmianie. Czeszka w siódmym gemie nie wykorzystała trzech break pointów i od tego momentu została kompletnie zdominowana.

Świątek złapała wiatr w żagle i ostatecznie zgarnęła pierwszego seta tej rywalizacji (6:4). A w II partii poszła za ciosem i dyktowała warunki gry od początku do końca. W efekcie zakończyła ją bez straty żadnego gema.

Czeszka była załamana tym, co wydarzyło się w spotkaniu z liderką światowego rankingu WTA. Idealnym podsumowaniem meczu był moment, kiedy to Polka wypracowała sobie piłkę meczową przy serwisie rywalki. Mimo że posłała wówczas prosty return, to jej rywalka zagrała fatalnie i wpakowała bekhend w siatkę.

Tym samym Świątek zrewanżowała się Noskovej w znakomitym stylu. Dzięki zwycięstwu 6:4, 6:0 zameldowała się w czwartej rundzie turnieju w Indian Wells i poprawiła bilans bezpośrednich starć z Czeszką (2:1).

Przeczytaj także:
Sprawdź ranking WTA po wygranej Świątek

ZOBACZ WIDEO: "Boski styl". Poruszenie w sieci po nagraniu Małgorzaty Rozenek

Komentarze (2)
avatar
zbihaj
11.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Hurkacz i Świątek grają najbrzydszy tenis na świecie. Dominuje w nim prymitywna siła , brak skrótów czy slajsów. To wielka rąbanka. Na taki tenis nikt nie przychodzi. Gorszy gra tylko Sabalenka Czytaj całość