Iga Świątek bardzo udanie rozpoczęła rywalizację w turnieju WTA 1000 w Indian Wells. W pierwszym spotkaniu pewnie pokonała Danielle Collins, a w drugim nie dała większych szans Lindzie Noskovej. Zwycięstwo z Czeszką była udanym rewanżem za porażkę w trzeciej rundzie Australian Open.
W obu pojedynkach rywalki tylko w początkowych fragmentach były w stanie nawiązać walkę z Polką. Później nasza tenisistka wchodziła na znakomity poziom i była nie do zatrzymania. W meczu z Amerykanką wygrała łącznie dziewięć ostatnich gemów, a z Czeszką dziesięć. To oznacza, że w drugich partiach odniosła pewne zwycięstwa 6:0.
Świątek dołożyła tym samym dwa kolejne "bajgle" do bogatej już kolekcji. W tym sezonie liderka światowego rankingu wygrała w ten sposób cztery sety. W styczniu triumfowała 6:0 w drugim secie meczu z Andżeliką Kerber w finale United Cup, a w lutym w ćwierćfinale rywalizacji w Dosze, gdzie pokonała Wiktorię Azarenkę.
ZOBACZ WIDEO: "Boski styl". Poruszenie w sieci po nagraniu Małgorzaty Rozenek
Statystyki mówią jasno, że Polka pod tym względem jest zdecydowanie najlepsza na świecie. Zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn. Od początku 2022 roku nasza tenisistka wygrała 6:0 aż 49 setów. Dwa sezony temu, kiedy królowała na światowych kortach, triumfowała w ten sposób w 22 partiach. W 2023 roku popisała się z kolei 23 odsłonami wygranymi bez straty gema. To daje jej miano zdecydowanej liderki.
Drugie miejsce w tym nietypowym zestawieniu zajmuje Coco Gauff, która od 2022 roku wygrała w ten sposób 17 setów. Amerykanka wyprzedza o jedną partię rodaczkę Jessicę Pegulę (16 setów). Kolejne miejsce zajmują cztery zawodniczki, których licznik zatrzymał się na liczbie 13. Są to Aryna Sabalenka, Weronika Kudermetowa, Jelena Ostapenko i Elise Mertens. Pierwszymi mężczyznami w tej klasyfikacji są Novak Djoković, Alex de Minaur i Cameron Norrie, którzy zanotowali po 12 setów wygranych 6:0.
W mecz o ćwierćfinał Iga Świątek zmierzy się z Julią Putincewą. Jak do tej pory Polka zmierzyła się z Kazaszką dwukrotnie i oba spotkania wygrała.
Zobacz także:
Michalski walczył ponad trzy godziny. Niezwykły zwrot akcji
Przykry obrazek z meczu Igi Świątek. "Rzeczywistość jest smutna"