Magda Linette była pierwszą Polką, która pokazała się w turnieju głównym w Miami. Tenisistki przeniosły się na Florydę po Indian Wells.
Poznanianka nie imponuje wynikami i to delikatnie powiedziane. Od początku stycznia Magda Linette wygrała w tylko trzech meczach. W Adelajdzie, Australian Open, Hua Hin, Dubaju, Indian Wells i Miami odpadała w pierwszej rundzie. Do drugiej rundy wchodziła jedynie w Brisbane, Abu Zabi i Dosze.
We wtorek Magda Linette spotkała się na korcie z Łesią Curenko. Ukrainka ma za sobą cztery zwycięstwa w turniejach ATP. Jej najlepszym wynikiem w turniejach wielkoszlemowych był ćwierćfinał US Open w 2018 roku. W tym roku w Australian Open była w trzeciej rundzie. Następnie dobrze wiodło jej się w Dosze, ale po dwóch zwycięstwach oddała trzeci mecz walkowerem. W nocy czasu polskiego Łesia Curenko wygrała z Magdą Linette 2:6, 6:1, 6:4.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gola zapamięta do końca życia. Co tam się stało?!
Następnym turniejem w planie Magdy Linette jest WTA Charleston. Impreza, która będzie następną szansą na przełamanie byłej półfinalistki Australian Open, potrwa od 1 do 7 kwietnia.
Czytaj także: Tego Australian Open nie zapomni! Najpierw tytuł z Polakiem, teraz kolejny triumf
Czytaj także: Forbes ujawnił zarobki tenisistów. Iga Świątek w czołówce zestawienia