Maja Chwalińska pnie się w światowym rankingu. 22-latka powróciła do trzeciej setki, a w minionym tygodniu dotarła do ćwierćfinału turnieju ITF w Larnace.
Zmagania w Terrassie rozpoczęła od pojedynku z rozstawioną z numerem 5 Hiszpanką Carlotą Martinez Cirez. Chwalińska prowadziła w pierwszym secie już 3:1 i miała własne podanie.
W tym momencie rozpoczęły się problemy Polki. Dała się przełamać wyżej notowanej przeciwniczce. Co więcej, do końca partii nie wygrała już ani jednego gema i przegrała tę część gry 3:6.
Początek drugiego seta to seria przełamań z jednej i drugiej strony. Obraz gry zmienił się przy stanie 2:2. Od tego momentu Polka zaczęła dominować na korcie.
W trzeciej partii zaczęła dominować na korcie. Wygrała trzy kolejne gemy bez straty choćby jednego punktu. Przy stanie 5:1 rywalka poddała mecz.
W kolejnej rundzie Polkę czekać będzie spotkanie z zawodniczką zajmującą niższe miejsce w rankingu. Chwalińska zagra z lepszą w starciu Nahia Berecoechcea (WTA 468) - Kaitlin Quevedo (WTA 650).
Open Terrassa, Terrassa (Hiszpania)
ITF W35, kort ziemny, pula nagród 25 tys. dolarów
wtorek, 26 marca
I runda gry pojedynczej:
Maja Chwalińska (Polska) - Carlota Martinez Cirez (Hiszpania, 5) 3:6, 6:2, 5:1*
* krecz
Czytaj także:
- Bez największych gwiazd. Oto pary ćwierćfinałowe turnieju w Miami
- Była liderką rankingu, a potem zniknęła. W końcu przerwała milczenie
ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych