Coco Gauff jest jedną z największych sportowych nadziei w Stanach Zjednoczonych. Trzecia rakieta rankingu WTA w wieku 19 lat wywalczyła pierwszy tytuł wielkoszlemowy, triumfując w ubiegłorocznym US Open. Dała się jednak poznać tenisowemu światu już znacznie wcześniej.
Historię zawodniczki opisano w długim artykule w amerykańskim "Time". Stwierdzono w nim, że Gauff może czekać przyszłość na miarę Sereny Williams, Tigera Woodsa czy LeBrona Jamesa. Ukazano również całą drogę do miejsca, w którym 20-latka znajduje się w tym momencie. Łącznie z niezbyt miłymi wspomnieniami.
W tym celu użyto fragmentów z marcowej rozmowy z Amerykanką. Jeden z wątków został poświęcony ogromnej presji, z którą przez długi czas nie mogła sobie poradzić. W tym kontekście nawiązano między innymi do finału Rolanda Garrosa z 2022 roku. Amerykanka w pierwszym w karierze meczu o wielkoszlemowy tytuł przegrała 1:6, 3:6 z Igą Świątek.
ZOBACZ WIDEO: Pia Skrzyszowska: 100 dni do igrzysk? To bardzo dużo
Porażka ta bardzo mocno odbiła się na tenisistce. - Miałam wiele ataków lęku przed tym finałem. To było jak życie lub śmierć. Trudno mi było oddychać - stwierdziła wprost Gauff. Już po pierwszej partii, w której ugrała tylko jednego gema, emocje ponownie wzięły górę. 20-latka poszła do łazienki i się rozpłakała. - Przegrałam ten mecz, zanim weszłam na kort - podsumowała.
Amerykanka przyznała, że przywiązywała wówczas zbyt wielką wagę do wyników i że nie czuła się z tym dobrze. Od dłuższego czasu rozpoczęła jednak pracę nad swoim podejściem do gry i zmieniła sposób myślenia. - O wiele łatwiej jest grać dla siebie niż dla innych. Zdałam sobie sprawę, że nie da się zadowolić wszystkich - skwitowała. Efektem jest przede wszystkim pierwszy wielkoszlemowy tytuł w karierze.
Gauff, podobnie jak resztę czołowych zawodniczek rankingu WTA, czeka teraz udział w turnieju WTA 1000 w Madrycie. Rozstawiona z "trójką" Amerykanka w pierwszej rundzie ma wolny los. W meczu otwarcia jej rywalką będzie Holenderka Arantxa Rus. 20-latka dodatkowo wystąpi w zmaganiach deblowych, gdzie stworzy duet z rodaczką Taylor Townsend.
Zobacz także:
Odmienne losy tenisistów gospodarzy. Nieudany dzień Australijczyków
Emocjonujący tie-break rozstrzygnął mecz Polaków