Katarzyna Piter niedawno zanotowała bardzo udany występ w turnieju WTA 250 w Rouen, gdzie dotarła do półfinału rywalizacji deblowej. Teraz Polka zdecydowała się wziąć udział w zmaganiach rangi Challenger w hiszpańskiej Lleidzie.
W tej rywalizacji nasza zawodniczka po raz pierwszy od ponad dwóch lat ponownie połączyła siły z Mayar Sherif. Polka i Egipcjanka w meczu otwarcia zmierzyły się z Amerykanką Asią Muhammad i Indonezyjką Aldilą Sutjiadi.
Mecz ten rozpoczął szybko wygrany gem serwisowy przez amerykańsko-indonezyjski duet, który już po chwili miał szansę na przełamanie. Piter i Sherif zdołały się jednak wybronić, po czym rozpoczęły etap znakomitej gry.
ZOBACZ WIDEO: Adam Małysz usłyszał przykre słowa od dawnych kolegów. "Strasznie mnie to zabolało"
Polka i Egipcjanka w trzecim gemie odrobiły stratę. Trzy kolejne gemy również padły ich łupem, co oznaczało, że uciekły one na 5:1 z dwoma przełamaniami. Do końca tej odsłony obie pary broniły serwisy. Tym samym Piter i Sherif cieszyły się z pewnego zwycięstwa 6:2 i prowadzenia w meczu.
Otwarcie drugiego seta było bardziej pomyślne dla Muhammad i Sutjiadi, które do utrzymanego podania dołożyły pierwsze przełamanie w tym starciu. Ich przewaga nie trwała jednak długo, bowiem rywalki od razu doprowadziły do wyrównania. W kolejnych gemach nie brakowało break pointów, jednak żadna z par nie zdołała wypracować przewagi przełamania.
Wyrównana walka trwała do stanu 4:4. W dziewiątym gemie polsko-egipski debel odebrał rywalkom podanie, wykorzystując drugiego break pointa. Chwilę później było już po meczu. Piter i Sherif musiały co prawda bronić się przed stratą serwisu, ale wykorzystały trzecią piłkę meczową, triumfując 6:4. Dzięki temu zameldowały się w ćwierćfinale, w którym przyjdzie im się zmierzyć z Holenderką Arantxą Rus i Rumunką Aną Bogdan.
I runda gry podwójnej:
Katarzyna Piter (Polska) / Mayar Sherif (Egipt) - Aisa Muhammad (USA) / Aldila Sutjiadi (Indonezja) 6:2, 6:4
Zobacz także:
Świątek wypaliła na konferencji. "Poprosiłabym"
Zachwycające widowiska w Madrycie. Wielcy faworyci wystawieni na ciężką próbę