Dominic Thiem aktualnie zajmuje 131. miejsce w rankingu ATP. Tak niska pozycja nie dała mu pewności występu w głównej drabince Roland Garros 2024. Austriak nie otrzymał też od organizatorów dzikiej karty i musiał stanąć na starcie trzystopniowych kwalifikacji. Tych jednak nie przeszedł, bo w II rundzie przegrał 2:6, 5:7 z Otto Virtanenem.
Po meczu na korcie odbyła się piękna uroczystość. Thiem został uhonorowany i pożegnany przez organizatorów. Środowy pojedynek był bowiem ostatnim, jaki rozegrał na kortach Rolanda Garrosa.
- Dziękuję bardzo za stworzoną atmosferę. Gra przed wami wszystkimi na wypełnionym po brzegi korcie, z którego mam tak wiele dobrych wspomnień, była wspaniałym pożegnaniem. Dziękuję wszystkim, którzy przyszli mnie oglądać i dać mi wsparcie - zwrócił się Austriak do kibiców.
- Z tym turniejem łączy mnie szczególna więź. Z biegiem lat nawiązałem świetną relację z fanami. Zdobyłem tu wiele wspaniałych wyników i doświadczeń. To wielkoszlemowy turniej, w którym osiągałem najlepsze rezultaty. Dziękuję za te wspomnienia, które zostaną ze mną na całe życie. Na pewno tu powrócę jako kibic - dodał.
Thiem jest uznawany za jednego z najlepszych w XXI wieku tenisistów, którzy nigdy nie wygrali Rolanda Garrosa. Dwukrotnie, w sezonach 2018-19, zagrał w finale tego turnieju, ale przegrywał z Rafaelem Nadalem.
Dla 30-letniego Austriaka, mistrza wielkoszlemowego US Open 2020 i byłego trzeciego singlisty świata, to ostatni sezon w karierze.
"I have so many great memories."
— Eurosport (@eurosport) May 22, 2024
Dominic Thiem was honoured with a special tribute at his final #RolandGarros after exiting in the qualifying stage pic.twitter.com/oIdhuScXJw
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Siadło idealnie! Bramkarz nic nie mógł zrobić