19 dni temu ogłosili rozstanie. I nagle taka wiadomość!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images / Jose Ruiz/Europa Press / Na zdjęciu: Paula Badosa i Stefanos Tsitsipas
Getty Images / Jose Ruiz/Europa Press / Na zdjęciu: Paula Badosa i Stefanos Tsitsipas
zdjęcie autora artykułu

Ta informacja z pewnością ucieszy fanów Stefanosa Tsitsipasa i Pauli Badosy! Słynna tenisowa para nie wytrzymała długo bez siebie i postanowiła odnowić swoją romantyczną relację.

W tym artykule dowiesz się o:

O miłosnej relacji Stefanosa Tsitsipasa i Pauli Badosy zrobiło się głośno w czerwcu zeszłego roku. Para nie zamierzała się już kryć ze swoim uczuciem i oficjalnie potwierdziła, że łączy ich coś więcej niż przyjaźń. Oboje byli zresztą przekonani, że to coś absolutnie wyjątkowego i nazywali się "bratnimi duszami".

Tenisowy duet zdecydował się nawet na założenie wspólnego konta na Instagramie, które nosiło nazwę "Tsitsidosa", wynikającą oczywiście z połączenia ich nazwisk. W ostatnich miesiącach media zaczęły donosić jednak o "problemach w raju".

Jako pierwsza głos w tej sprawie zabrała Hiszpanka, która 5 maja 2024 roku przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych wieści o rozstaniu i prosiła o uszanowanie ich prywatności (---> WIĘCEJ TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Porównali go do Maradony. Tylko spójrz, co robił z piłką

"Po dokładnym rozważeniu i wielu wspólnie spędzonych chwilach Stefanos i ja zdecydowaliśmy się polubownie rozstać. Przebyliśmy podróż wypełnioną miłością i nauką, a jako przyjaciele obdarzeni ogromnym wzajemnym szacunkiem decydujemy się teraz podążać własnymi ścieżkami. Jesteśmy wdzięczni za wsparcie naszych przyjaciół, rodziny i wszystkich, którzy byli częścią naszej historii" - napisała Paula Badosa.

"Wkraczając w nowy rozdział naszego życia, nadal życzymy sobie wzajemnie wszystkiego najlepszego we wszystkich naszych poczynaniach. Uprzejmie prosimy o uszanowanie naszej prywatności w tym czasie i dziękujemy za zrozumienie oraz szacunek" - dodała tenisistka.

Jak się później okazało... para nie wytrzymała bez siebie długo. Fotoreporterzy przyłapali zakochanych w Monako, gdy trzymali się za ręce. To był już drugi raz, od momentu ogłoszenia rozstania, gdy widziano ich w swoim towarzystwie.

- Znów jesteśmy razem - przekazał Stefanos Tsitsipas w rozmowie z greckim portalem SDNA. - Niektórzy ludzie wymyślają różne historie na nasz temat. Nie żeby mnie to obchodziło, ale myślę, że nie powinni tego tak odbierać. Ani Paula, ani ja nie zrobiliśmy nic złego. Było nam ciężko, gdy byliśmy osobno. Ja też przechodziłem przez trudne chwile.

Grek przyznał, że czuł presję i połączenie życia osobistego z zawodowym wydawało mu się niemożliwe, dlatego zdecydował się na zrobienie sobie przerwy od związku. Szybko jednak zmienił zdanie i zrozumiał, że Paula Badosa jest dla niego stworzona.

- Zdałem sobie sprawę, że to kobieta, która bardzo mnie wspierała. Kiedy próbowała ze mną porozmawiać, poczułam, jak intensywna jest między nami miłość. Uświadomiłem sobie, że ta relacja, którą mam z Paulą, jest zupełnie inna od wszystkich innych relacji, jakie miałem w przeszłości. Czuję, że ona jest moją osobą i rozumiemy się - powiedział Stefanos Tsitsipas.

- To nadaje większą wartość wszystkiemu, co robię, i chcę, żeby była przy mnie tak często, jak to możliwe. Więc tak, odnowiliśmy kontakt i jesteśmy w dobrej formie - zakończył grecki tenisista.

---> Przyjaciółka Świątek ogłasza. Iga nie skomentowała wpisu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty